Leslie Munger kontra Susana Mendoza. Wyścig o urząd rewidenta
Nadzwyczaj zacięty i wyrównany wyścig toczy się o urząd rewidenta stanu Illinois między sprawującą aktualnie ten urząd republikanką Leslie Munger a demokratką Susaną Mendozą, sekretarz miasta Chicago. W zmaganiach bierze też udział dwoje mało znanych kandydatów: libertarianka Claire Ball i Tim Curtin z Partii Zielonych.
Leslie Munger została mianowana na rewidenta przez gubernatora Bruce'a Raunera w styczniu 2015 po nagłej śmierci Judy Baar-Topinki, sprawującej ten urząd. 60-letnia Munger jest ekspertem w dziedzinie finansów, zarządzania i administracji. Ukończyła University of Illinois i Northwestern University. Pracowała dla wielkich korporacji jako menedżer. W przeszłości bez powodzenia kandydowała na posłankę stanową. Munger opowiada się za konsolidacją urzędów stanowych rewidenta i skarbnika w celu zmniejszenia deficytu budżetowego lllinois.
Munger, podobnie jak jej poprzedniczka Judy Baar-Topinka, zatrudnia polskojęzyczny personel i prowadzi programy doradztwa biznesowego, z których korzysta wiele polonijnych przedsiębiorstw. Jedną z takich inicjatyw jest Polska Rada Doradcza Rewidenta Illinois (Illinois Comptroller's Polish Advisory Board).
Susana Mendoza sprawuje od ponad roku urząd sekretarza miasta Chicago. Była wnioskodawczynią ustawy miejskiej zabraniającej sklepom zoologicznym sprzedaży zwierząt domowych (psów, kotów, królików) z hodowli prowadzonych w niehumanitarnych warunkach. Wcześniej w latach 2001-2011 była posłanką stanową i brała udział w pracach nad ustawami dotyczącymi opieki społecznej, edukacji, organów ścigania, stymulacji rynku pracy i ochrony zwierząt. Mendoza uzyskała dyplom licencjacki w dziedzinie zarządzania i administracji na Northeast Missouri State University (obecnie Truman State University). Mężem 44-latki jest właściciel firmy pijarowskiej David Szostak, mający polskie pochodzenie. Razem wychowują 3-letniego syna.
Zmagania o urząd rewidenta stanu Illinois to nie tylko wyścig między Leslie Munger i Susaną Mendozą, ale także próba sił między mentorami politycznymi obu kandydatek − republikańskim gubernatorem Brucem Raunerem a demokratycznym spikerem stanowej Izby Reprezentatów Michaelem Madiganem, którzy uwikłani są od ponad półtora roku w spór o budżet stanu.
O urząd rewidenta ubiega się też dwoje niemających większych szans kandydatów: 32-letnia libertarianka Claire Ball, dyplomowana magister księgowości oraz 67-letni Tim Curtin z Partii Zielonych, działacz związku zawodowego elektryków, były przewodniczący organizacji partyjnej w Oak Park Township.
Przypomnijmy, że głównym zadaniem rewidenta Illinois jest utrzymywanie kont bankowych, na których są zdeponowane fundusze stanowe oraz wystawianie czeków, a więc płacenie rachunków i innych należności. Biuro rewidenta prowadzi też programy doradztwa biznesowego i finansowego.
Brown kontra Shapiro. Pojedynek o urząd sekretarza sądu
Ubiegająca się o reelekcję długoletnia sekretarz sądu okręgowego powiatu Cook Dorothy Brown zmierzy się z republikanką Diane Shapiro, byłą kurator sądową.
59-letniej Shapiro, kurator sądowej na wczesnej emeryturze, trudno jest konkurować z profesjonalnym przygotowaniem do sprawowania urzędu, jakie posiada obecna sekretarz sądu. 63-letnia Brown legitymuje się bowiem dyplomami prawnika, magistra zarządzania i administracji oraz dyplomowanej księgowej oraz ma wieloletnie doświadczenie w kierowaniu sekretariatem sądu.
Shapiro natomiast uzyskała licencjat z psychologii i pedagogiki na Uniwersytecie Northwestern oraz tytuł magistra komunikacji i teatru na Uniwersytecie Illinois w Chicago. Już trzecią kadencję sprawuje funkcję przewodniczącej Partii Republikańskiej w 46. miejskim okręgu wyborczym w Chicago.
Warto przypomnieć, że Brown zdobyła nominację Partii Demokratycznej, choć nie miała poparcia tej partii i atakowana była przez przeciwników politycznych w związku z toczącym się śledztwem w sprawie procedur zatrudnienia w jej biurze i w sprawie firm, założonych przez jej męża. Przed marcowymi prawyborami w rozmowie z naszą gazetą Brown określiła ataki jako motywowane politycznie.
Bob Dold kontra Brad Schneider. Zmagania o urząd kongresmana
Rośnie temperatura wyścigu wyborczego w 10. okręgu kongresowym, który obejmuje część północnych i północno-zachodnich przedmieść, gdzie mieszka zamożna klasa średnia. O reelekcję ubiega się kongresman Bob Dold, republikanin o umiarkowanych poglądach, biznesmen, z zawodu prawnik. Jego kontrkandydatem jest demokrata Brad Schneider, magister zarządzania i administracji, właściciel firmy konsultingowej. To kolejna próba sił obu polityków. Schneider był już posłem z 10 okręgu w latach 2013-15, ale poprzednie wybory przegrał z Doldem.
Pojedynek między 47-letnim Doldem i 55-letnim Schneiderem jest ważny dla republikanów i demokratów. Obie partie walczą zaciekle o każde miejsce w Kongresie − GOP, aby utrzymać swą przewagę, a demokraci, by zwiększyć swą reprezentację. Schneidera poparł prezydent Barack Obama występując w najnowszej reklamie wyborczej kandydata. Natomiast Dold otrzymał wsparcie finansowe. Jego konto wyborcze zasiliły fundusze zebrane przez Mitta Romneya, byłego gubernatora Massachusetts i byłego kandydata na prezydenta, który 19 października przebywał z wizytą kampanijną w Chicago i na północnych przedmieściach. Romney wziął udział w dwóch spotkaniach z wyborcami; dochód z jednego z nich został przekazany na rzecz Dolda, a z drugiego na poczet funduszy kampanijnych senatora Marka Kirka, toczącego ostrą walkę o urząd z demokratyczną kongresmenką Tammy Duckworth.
Opracowała: Alicja Otap
Reklama