W prawyborach 15 marca wiele osób skorzystało z możliwości zarejestrowania się do głosowania właśnie tego dnia. Niestety to udogodnienie zostało zablokowane decyzją sędziego federalnego. Prokurator generalna Illinois Lisa Madigan wniosła apelację, w której domaga się unieważnienia decyzji sądu.
Sędzia federalny Samuel Der-Teghiayan zablokował w Illinois możliwość rejestrowania się do głosowania w dniu wyborów, ponieważ uznał, że aktualne przepisy nie traktują wszystkich uczestników elekcji jednakowo i dają przewagę wyborcom z rejonów o większej populacji.
Przepisy, zaskarżone w sądzie przez republikanów, pozwalają na rejestrację w dniu wyborów tylko w tych rejonach, w których populacja przekracza 100 tysięcy.
Partia Republikańska Illinois zarzuciła, że na obszarach o większej populacji dominują wyborcy, którzy głosują na kandydatów Partii Demokratycznej, a w rejonach słabiej zaludnionych mieszkają głównie wyborcy republikańscy. Zdaniem GOP przepisy zostały tak skonstruowane, by dać przewagę w Illinois demokratom. Odpowiednią ustawę podpisał poprzedni demokratyczny gubernator Pat Quinn.
Dodatkowo GOP argumentuje, że w innych stanach, gdzie obowiązują podobne przepisy, są one jednakowe dla wszystkich mieszkańców bez względu na liczbę ludności w danym rejonie. Jak podkreślają republikanie, Illinois jest jedynym stanem, który wprowadził kryterium wielkości populacji.
Jeśli prokurator Madigan nie uda się obalić werdyktu sędziego, to − według niektórych szacunków − w elekcji 8 listopada nie weźmie udziału około 100 tys. wyborców, a to, zdaniem niektórych ekspertów, daje przewagę republikańskim kandydatom.
(ao)
Reklama