Analiza 239 badań obejmujących dane pochodzące od 10,6 mln ludzi wykazała, że nadwaga zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), aż 39 proc. osób dorosłych na świecie – to jest ponad 1,9 mld ludzi – jest otyłych. Oznacza to, że ich wskaźnik masy ciała wynosi od 25 do 30. Badacze z Instytutu Globalnego Zdrowia z Uniwersytetu Południowej Kalifornii przeanalizowali dane z wybranych badań, które koncentrowały się na osobach, które nigdy nie paliły papierosów, nie cierpiały na żadną chorobę chroniczną i uczestniczyły w obserwacjach pięć lat po zakończeniu badania.
Naukowcy zaobserwowali silne powiązanie między nadwagą i otyłością a śmiercią z powodu choroby wieńcowej serca, udaru i choroby układu oddechowego, a także umiarkowane powiązanie między nadwagą i otyłością a zgonem z powodu raka. We wnioskach podali, że w Ameryce Północnej można by było uniknąć jednego na pięć przedwczesnych zgonów dzięki zdrowej wadze ciała (BMI między 18,5 a 25). Analiza ta przeczy odkryciu dokonanemu w ramach badania, którego wyniki opublikowano w 2013 roku. Sugerowało ono, że nadwaga może wydłużyć życie i że BMI w granicach 30-35 nie zwiększa wskaźnika śmiertelności. Tamto badanie było oparte na analizie 97 eksperymentów, w których udział wzięło w sumie 2,9 mln osób.
Zdaniem dr. Andrew Weila – eksperta w dziedzinie medycyny holistycznej – wyniki te nie są żadną niespodzianką. Pozostają one w zgodzie z wynikami dwóch zakrojonych na szeroką skalę badań z 2014 r., które wykazały, że najniższe ryzyko śmierci występuje wśród osobników o normalnej wadze ciała. Jedno z nich zostało oparte na danych zebranych od 8970 kobiet zaangażowanych w trwający 36 lat eksperyment przeprowadzony przez Brigham and Women’s Hospital. Drugi – autorstwa Harvard School of Public Health – trwał 26 lat i objął 2457 mężczyzn z cukrzycą typu 2.
Osobom z nadwagą lub otyłym dr Weil radzi, by – dla swojego zdrowia i zwiększenia szansy na dłuższe życie – pozbyły się nadmiernej wagi.
Dorota Feluś
Reklama