Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 21:52
Reklama KD Market

Kwestia koloru skóry

Kolejnych dwóch czarnoskórych obywateli USA zostało zastrzelonych przez policję – jeden w Charlotte, drugi w Tulsie. W tym pierwszym przypadku nie do końca wiadomo, czy Keith Lamont Scott miał rewolwer i nie odpowiadał na wezwania policjantów, by broń rzucić na ziemię. Jednak w Oklahomie wydarzenia jakie się tam rozegrały nagrane zostały przez kilka kamer, w tym również z pokładu policyjnego helikoptera. To, co na nagraniach wideo można zobaczyć, musi budzić poważny niepokój.

Na razie nikt dokładnie nie zna wydarzeń, które miały miejsce przed zastrzeleniem 40-letniego Terence'a Crutchera. Jego samochód z jakichś powodów utknął na środku drogi, a on sam stanął w oko w oko najpierw z pojedynczą policjantką, a potem dodatkowo kilkoma jej kolegami. Jak wyraźnie pokazuje film, Terence szedł bardzo powoli w kierunku swojego pojazdu z rękoma podniesionymi do góry, a zanim podążali policjanci z bronią wymierzoną w jego plecy. Następnie oparł ręce o dach samochodu. To właśnie w tym momencie padł strzał, który zakończył jego życie.

Jak później wyjawiono, mężczyzna nie posiadał żadnej broni palnej, ani też nie zachowywał się agresywnie. Policjantka, która oddała strzał twierdzi, że wzywała Crutchera kilkakrotnie, by odwrócił się do niej przodem i ukląkł na jezdni, ale on polecenia te rzekomo zignorował. Potem pojawiły się też doniesienia o tym, że "być może" Terence znajdował się pod wpływem narkotyków i "być może" w jego samochodzie znajdowała się torba z nielegalnymi substancjami. Jednak nawet jeśli tak istotnie było, powstaje proste pytanie – i co z tego? Za posiadanie narkotyków nikogo nie kładzie się w USA trupem na środku drogi, czyli nie dokonuje się bezprawnej egzekucji – bez aktu oskarżenia, sądów, prawników, itd.

Sednem tej sprawy jest coś, o czym wielu mieszkańców kraju nie chce mówić. Gdyby Terrence Crutcher miał biały kolor skóry, dziś niemal na pewno by żył – zapewne zostałby aresztowany, a potem wymierzono by mu stosowną karę, ale przy zachowaniu wszelkich wymogów praworządności. Na kilkanaście sekund przed jego śmiercią ktoś na pokładzie helikoptera stwierdza, że to na pewno jakiś "bad dude". Ciekaw jestem na jakiej podstawie policjant wypowiadający te słowa ustalił, że Crutcher był kimś złym i miał przestępcze zamiary – no bo chyba nie dlatego, iż szedł z podniesionymi do góry rękoma w kierunku swojego samochodu.

W USA istnieje poważny problem, którego genezą jest rosnący brak zaufania mniejszości rasowych do policji. Prędzej czy później coś trzeba będzie z tym zrobić, bo obecna sytuacja zaczyna wymykać się spod czyjejkolwiek kontroli. Być może wszyscy policjanci w Ameryce winni być wyposażeni w personalne kamery, tak by istniał zawsze dokładny zapis ich poczynań. Ponadto śledztwa w sprawie przypadków śmiertelnego użycia broni przez policjantów powinny być powierzane niezależnym prokuratorom spoza miejsca, w których do przypadków takich dochodzi. Na razie jest bowiem tak, że śledztwa te często zmierzają donikąd, gdyż grzęzną w zawiłościach lokalnych znajomości, konszachtów, politycznych układów, itd.

Nikt nie może kwestionować faktu, że ogromna większość policjantów to ludzie o wzorowych karierach, którzy codziennie narażają dla nas swoje życie. Nie może być jednak tak, że dla niektórych ludzi zwykła wyprawa do sklepu lub na spacer może być śmiertelnie niebezpieczna.

Andrzej Heyduk

Na zdjęciu: protest w Charlotte fot.Caitlin Penna/EPA
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama