Mieszkaniec Chicago został aresztowany na lotnisku Midway, kiedy bez biletu próbował wedrzeć się na pokład samolotu linii lotniczych Southwest. 33-latek trafił do aresztu, a śledztwo w sprawie incydentu wszczęły federalne władze...
Mieszkaniec Chicago został aresztowany na lotnisku Midway, kiedy bez biletu próbował wedrzeć się na pokład samolotu linii lotniczych Southwest. 33-latek trafił do aresztu, a śledztwo w sprawie incydentu wszczęły federalne władze lotnicze./a>
Elvis Jackson, zamieszkały w południowej części Chicago, we wtorek około godziny 22.00 przeszedł przez punkty kontrolne TSA i dotarł aż do bramki B20, z której odlatywał samolot do Birmingham, w Alabamie. 33-latek przemknął niepostrzeżenie także przez kontrolę biletów i został zauważony przez czekających na odlot podróżnych, którzy zaalarmowali ochronę. Agenci TSA wyprowadzili Jacksona z samolotu i oddali w ręce policji. Mężczyzna przebywa w areszcie.
Incydent wywołał niepokój wśród podróżnych będących świadkami zajścia. „To jest przerażające, że pomimo tylu kontroli i zabezpieczeń, ktoś przypadkowy może wejść na pokład samolotu” – mówi Bill Marshall, pasażer linii Southwest.
Dochodzenie w tej sprawie wszczęły federalne władze lotnicze i TSA. Agenci analizują zapis z monitoringu i próbują ustalić, w jaki sposób mężczyzna dostał się na pokład samolotu. Jedna z hipotez mówi, że przyleciał on na Midway innym samolotem i zamiast przejść do wyjścia, wrócił do jednej z bramek, bez konieczności kontroli w punktach TSA.
mp
Redakcja
