Od jakiegoś czasu za pewnik przyjmuje się, że codzienne rozwiązywanie krzyżówki czy sudoku dostarcza mózgowi korzystną dawkę aktywności, co w efekcie poprawia jego sprawność. Sporną pozostawała kwestia, czy regularny trening szarej materii pomaga obniżyć ryzyko rozwoju choroby degeneracyjnej tego organu. Ostatnio badacze odkryli, że tak, pod warunkiem, że jest to odpowiedni trening. Chodzi o specyficzną technikę, nacelowaną na poprawę prędkości przetwarzania informacji. Okazało się, że zaledwie jedenaście sesji z jej wykorzystaniem obniżyło u ludzi starszych ryzyko demencji niemal o połowę. Poza tym stwierdzono poprawę koncentracji, zmniejszenie objawów depresji, lepszą wydajność funkcjonalną i poprawę zdolności jazdy samochodem.
Równocześnie eksperci odkryli, że trening pamięci i rozumowania nie wpływa na zapobieganie demencji.
– Niektórzy ludzie błędnie sądzą, że każdy trening mózgu jest taki sam. Łączenie wszystkich technik podczas treningu mózgu można przyrównać do próby ustalenia efektywności antybiotyków poprzez równoczesne sprawdzanie wszystkich tabletek, w tym tabletek cukru i suplementów – powiedziała autorka badań dr Jerri Edwards.
Badacze przeanalizowali ponad 50 badań, które koncentrowały się na treningu prędkości przetwarzania informacji. Wzięli również pod uwagę wnioski z eksperymentu ACTIVE, w ramach którego badano efekty programu treningu wycelowanego w poprawę funkcji poznawczych mózgu u 2832 zdrowych osób z przedziału wiekowego 65-94 lata.
Uczestnicy zostali podzieleni na trzy grupy. Osoby z jednej grupy poddano treningowi mającemu na celu poprawę pamięci, z drugiej – rozumowaniu, z trzeciej – prędkości przetwarzania. W ramach tego ostatniego treningu polecono im jak najszybciej identyfikować obiekty pokazywane na ekranie. Z każdą poprawną odpowiedzią rosła trudność zadania.
W ciągu pięciu tygodni uczestnicy odbyli dziesięć jednogodzinnych sesji. Niektórzy zostali poddani czterem dodatkowym sesjom rok po oryginalnej serii treningowej i czterem kolejnym – dwa lata później. Badacze mierzyli zmiany poznawcze i funkcjonalne zaraz po serii treningowej oraz rok, dwa, trzy, pięć i dziesięć lat później. Sprawdzali, czy wpłynęła ona na wykonywanie przez uczestników codziennych zadań. Stwierdzili wyraźną poprawę efektywności. Było to szczególnie widoczne przy jeździe samochodem. Trening zauważalnie poprawił czas reakcji – uczestnicy szybciej hamowali, rzadziej rezygnowali z prowadzenia samochodu, gdy stawali się starsi i powodowali mniej wypadków (o 48 proc.) niż ich rówieśnicy, którzy nie uczestniczyli w programie.
Dorota Feluś
Reklama