Ewa Malcher
Na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie nie mogło zabraknąć pielgrzymów z Chicago. Nie jest ich jednak dużo. Uczestnicy z Wietrznego Miasta, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają, że atmosfery jaka panuje na ŚDM nie da się wyrazić słowami. To trzeba zobaczyć i poczuć, bo ŚDM to ogromne duchowe przeżycie.
Jak powiedziała nam rzeczniczka Biura Prasowego ŚDM Ewa Korbut, z USA przyjechały do Krakowa aż 983 grupy, liczące łącznie 23 563 osoby. Dane te dotyczą osób, które wykupiły pakiety pielgrzyma. Możliwe, że w Krakowie znajduje się znacznie więcej gości ze Stanów Zjednoczonych.
– Stany Zjednoczone są reprezentowane rekordowo licznie, ocenia się, że na ŚDM z USA przyjechało ok. 30 tys. pielgrzymów, głównie ze stanów południowych: Teksasu, Wirginii i Kalifornii – mówi nam Rafał Kawalec, który do Krakowa z Chicago dotarł w środę i wprost z lotniska pojechał pod papieskie okno. – Polonijna grupa z Chicago to ok. 100 osób z parafii św. Trójcy, św. Ferdynanda i mała grupka z parafii w Lombard. Następne 100 osób to grupa Archidiecezji Chicagowskiej, Amerykanie. Chicago na mapie uczestników tegorocznych Światowych Dni Młodzieży wypada niestety bardzo słabo – dodaje.
Organizatorzy ŚDM stworzyli specjalny program dla grup zagranicznych. Każda z grup mogła skontaktować się z jedną z 43 diecezji w Polsce i spędzić w niej 5 dni, od 20 do 25 lipca. Diecezje przyjmujące pielgrzymów działały według wcześniej przygotowanych programów , które prócz wydarzeń duchowych, uroczystych mszy i nabożeństw, obejmowały część kulturową i turystyczną. – Odbyło się wiele wycieczek, pielgrzymek do sanktuariów, wydarzeń kulturalnych, na których przyjezdni mogli poznać Polskę – mówi rzeczniczka ŚDM.
Uczestnicy, którzy wykupili tzw. pakiety pielgrzyma, są zakwaterowani u polskich rodzin, w szkołach czy domach kultury w 500 parafiach w obrębie Krakowa. Taki wariant wybrało 200 tys. pielgrzymów.
– Przygotowanie jest znakomite. Organizatorzy zapięli wszystko na ostatni guzik. Uroczystości i uczestników ochrania tysiące policjantów, wojsko, straż graniczna i służby specjalne. W związku z tym młodzież nie czuje najmniejszego zagrożenia. Żyjemy radością, pragnieniem bycia ze sobą, wzajemną życzliwością. Gesty miłosierdzia widoczne są na każdym kroku. Atmosfery, jaka panuje, nie da się wyrazić słowami – opowiada Rafał Kawalec.
W środę papież spotkał się z młodzieżą pojawiając się w oknie papieskim przy ul. Franciszkańskiej. Franciszek wspomniał Maćka Cieślę, grafika i autora loga ŚDM, który przegrał walkę z rakiem i zmarł 2 lipca. W czwartek odbyło się spotkanie inaugurujące ŚDM, na krakowskich błoniach papieża Franciszka przywitało ponad pół miliona ludzi. Papież zadawał młodzieży wymagające, trudne pytania m.in. „czy w dzisiejszych konsumpcyjnych czasach można kupić Pana Boga?”. Młodzież żywo reagowała na każde jego słowo i gest. – Papież samą swoją postawą ma wpływ na młodzież, gdziekolwiek pojawi się Franciszek wybucha entuzjazm. Każdy chce być jak najbliżej swojego przewodnika duchowego, Piotra naszych czasów – mówi Kawalec.
Światowym Dniom Młodzieży towarzyszy wiele spotkań i koncertów. Na ponad 70 rozsianych po Krakowie scenach odbywa się Festiwal Wiary, będący formą ewangelizacji.
Polonijna grupa z Chicago wybiera się za Franciszkiem do muzeum obozu koncentracyjnego w Auschwitz, a następnie do Łagiewnik, aby przejść przez Bramę Miłosierdzia i wejść do kaplicy św. siostry Faustyny. Także na drogę krzyżową z udziałem papieża, która odbędzie się na krakowskich Błoniach. Sobota minie na czuwaniu, a w niedzielę w Brzegach odbędzie się msza kończąca tegoroczne Światowe Dni Młodzieży. Na pozostałe wrażenia uczestników z Chicago czekamy po ich powrocie.
(gd, kp)
Spotkanie Arcybiskupa Blase J. Cupicha z młodzieżą z Archidiecezji Chicago na ŚDM
Zdjęcia: Anne Dudek
