ŚDM pokazuje powszechność Kościoła i zawsze działa w ten sam sposób, przyciągając nowych wiernych – powiedział PAP dominikanin o. Erik Rossi. Jego zdaniem już samo gromadzenie się dużej grupy wokół ołtarza może zachęcić innych.
Specjalnie na Światowe Dni Młodzieży do dominikańskiej Bazyliki św. Trójcy w Krakowie przywiezione zostały relikwie beatyfikowanego w 1990 r. Piera Giorgio Frassatiego, którego – w tym samym miejscu, niemalże 40 lat temu – Karol Wojtyła nazwał patronem młodzieży akademickiej. Dominikanie przygotowali w krużgankach klasztoru także wystawę poświęconą Frassatiemu. Zapraszają również do kapitularza klasztoru, gdzie codziennie o godz. 16 odbywać się mają spotkania grupy Przyjaciele Piera Giorgia Frassatiego.
Przy relikwiach błogosławionego, które – zdaniem o. Erika Rossiego – już teraz przyciągają wiernych, pielgrzymi będą mogli modlić się do końca lipca.
W jego opinii nie tylko relikwie, ale wydarzenie w ogóle może przyciągnąć do Kościoła nowych aktywnych wiernych. "ŚDM pokazuje powszechność Kościoła i zawsze działa w ten sam sposób" – skomentował duchowny w poniedziałkowej rozmowie z PAP.
"Już Jan Paweł II w pierwszych latach swojego pontyfikatu zaobserwował, jak reaguje młodzież" – mówił. "Przypomnijmy np. pierwszą pielgrzymkę papieża Polaka do ojczyzny. Polacy – pomimo, że wiara stanowiła wtedy temat tabu – wyszli wtedy z mieszkań. Zauważyli, że inni wierzą tak samo, jak i oni. To ich przekonało" – dodał. "Zgromadzenie się dużej grupy wokół czegoś, także wśród ołtarza, będzie przyciągało innych" – podkreślił.
Ze środy na czwartek w Bazylice św. Trójcy w Krakowie – w ramach obchodów 800-lecia zakonu – odbędzie się całonocne czuwanie. Przybędzie na nie, jak zapowiedział o. Rossi, generał zakonu z Rzymu. Na całonocną celebrację zaplanowano m.in. adorację, mszę świętą a także koncert tzw. muzyki uwielbieniowej.
Na czas ŚDM do Krakowa przyjechali dominikanie z innych krajów. Część z nich zatrzymała się w hotelach i będzie uczestniczyć w wydarzeniach wraz z grupami, z którymi przyjechali. Niektórzy – m.in. dominikanie z Włoch, Chorwacji i Oceanii – zatrzymali się z kolei w krakowskim klasztorze.
Podczas najbliższego tygodnia zakonnicy będą spowiadać – oprócz języka polskiego – także po angielsku, francusku i włosku. Będą także oprowadzać po bazylice wszystkich zainteresowanych, na których od poniedziałku czekają przed świątynią.
Reklama