Kolejny krwawy weekend na chicagowskich ulicach zakończył sie strzelaniną podczas prywatnej imprezy odbywającej się w domu przy 5000 West Jackson Boulevard. 18-latek zginął na miejscu, a 33-letni mężczyzna został poważnie ranny.
W sumie w czasie weekendu policja zanotowała 7 ofiar śmiertelnych i 52 rannych. Tym samym liczba osób, które zginęły w strzelaninach od początku roku wzrosła do 329. To o ponad 100 więcej, niż w tym samym okresie 2015 roku. (mm)
Reklama