Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 12:55
Reklama KD Market

Panie śpią gorzej



 

Wiadomo, że zabieranie do łóżka iPhone'a czy picie zbyt dużej ilości wina to wrogowie dobrego snu. A oto inny czynnik, który może decydować o jakości snu: płeć. Nowy raport National Center for Health Statistics mówi, że prawdopodobieństwo zaburzeń snu jest wyższe u kobiet. – Panie mają większe kłopoty z zaśnięciem i spaniem bez budzenia się. One też częściej budzą się zmęczone – twierdzi socjolog dr Colleen Nugent, który jest współautorem raportu.

Na poczet dokumentu przeanalizowano dane od niemal 44 tys. dorosłych Amerykanów w roku 2013 i 2014. To jedno z niewielu badań, w ramach którego przyglądano się bardziej jakości snu niż jego długości. Naukowcy sprawdzali również, jak nawyki związane ze snem różnią się między rodzicami samotnie wychowującymi dzieci, rodzicami pozostającymi w stałych związkach i osobami bezdzietnymi.

Nie dziwi, że rodzice samotnie wychowujący dzieci – którzy stanowią jedną trzecią amerykańskich rodzin – wypadli najgorzej. Niemal 43 proc. nie przesypia rekomendowanych siedmiu godzin dziennie. Wśród dorosłych z rodzin z obojgiem rodziców liczba ta nie przekracza 33 proc., a w grupie dorosłych bezdzietnych – 31 procent. Badacze zauważyli, że powyższy trend występuje wśród kobiet niezależnie od grupy. – Odkryliśmy, że panie generalnie sypiają gorzej i krócej bez względu na to, czy mają dzieci, czy też nie – powiedział dr Nugent.

Niemal jedna czwarta kobiet samotnie wychowujących dzieci zgłosiła, że w ciągu tygodnia ma problem z zaśnięciem cztery do pięciu razy. Na częstą bezsenność narzekała niemal jedna piąta kobiet bezdzietnych i 15 proc. z rodzin z dwojgiem rodziców. Ponad połowa pań samotnie wychowujących dzieci oświadczyła, że budzi się z uczuciem zmęczenia. Podobne doświadczenie było udziałem 47 proc. kobiet mających partnerów i 39 proc. bezdzietnych.

To, że kobiety są podatne na bezsenność jest dobrze znanym faktem. Z kolei mężczyźni częściej niż panie chrapią i cierpią na bezdech senny – tłumaczy psycholog Kelly Glazer Baron, ekspert w dziedzinie medycyny snu z Feinberg School of Medicine na Northwestern University.

Nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje. Faktem jest, że panie są podatne na depresje bardziej niż panowie, a depresja mocno zaburza sen. Kobiety mają też problemy ze snem również w okresie ciąży i menopauzy. W ramach jednego z ostatnich badań stwierdzono, że z utrzymaniem nieprzerwanego snu zmaga się 70 proc. kobiet przechodzących menopauzę, a 61 proc. pań na tym etapie życia budzi się zbyt wcześnie.

Tymczasem, jak pokazuje coraz większa liczba badań, jakościowo dobry sen jest nieodzowny dla dobrego zdrowia. Brak snu jest ściśle powiązany z rozwojem cukrzycy, problemów psychicznych, syndromu metabolicznego i nadwagą. Ostatnio naukowcy z University of Pittsburgh odkryli również związek między kiepskim spaniem a zwapnieniem tętnic, które znacznie zwiększa ryzyko zawałów serca.

By poprawić jakość snu dr Baron radzi:
– ostatni posiłek (złożony ze zdrowych, lekkostrawnych produktów) spożywać na 3-4 godziny przed udaniem się na spoczynek
– w ciągu dnia znaleźć czas na regularny wysiłek fizyczny i relaks
– przeznaczyć co najmniej osiem godzin na nocny spoczynek, co pozwoli poświęcić jedną godzinę na wyciszenie organizmu przy pomocy książki, muzyki czy kąpieli (oglądanie telewizji nie jest najlepszą alternatywą)
– wyłączyć urządzenia elektroniczne: mimo tego że media społecznościowe relaksują, nie pomagają w przygotowaniu organizmu do snu
– przestrzegać stałych godzin snu
– wchodzić do łóżka tylko w momencie poczucia senności i wstawać z niego o tej samej porze każdego ranka
– w przypadku poważnych problemów szukać pomocy u specjalisty
.

Dorota Feluś

 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama