Muzeum pizzy w mieście Ercolano koło Neapolu to najnowsza atrakcja turystyczna na południu Włoch. Powstało ono po to, by zaprezentować historię i tradycję neapolitańskiej pizzy, uważanej za najlepszą na świecie.
Placówka w starożytnym mieście Herkulanum, zniszczonym wraz z Pompejami w wyniku wybuchu Wezuwiusza, ma – jak się zauważa - zapewnione powodzenie ze względu na tłumy turystów, zwiedzających tam tereny wykopalisk archeologicznych. Powstała z inicjatywy lokalnego stowarzyszenia "Akademia Pizzy według Prawideł Sztuki" i dzięki funduszom otrzymanym od rządu Włoch.
Kunszt wypieku tego specjału to jeden z najważniejszych aspektów ekspozycji.
W najnowszym muzeum, które zostanie oficjalnie otwarte w środę, będzie można poznać początki specjału znanego jako pizza napoletana, czyli z pieca opalanego drewnem, z grubszymi przyrumienionymi brzegami, z pomidorami San Marzano z pól w pobliżu Wezuwiusza i z mozzarellą z mleka bawolic.
Zgromadzono tam też bogate zbiory zdjęć, przedstawiających między innymi urodzone w tamtych stronach gwiazdy kina zajadające się tym przysmakiem. Szczególne miejsce zajmuje się wśród nich Sophia Loren, która koło Neapolu spędziła dzieciństwo i pierwsze lata młodości.
Zwiedzający poznają tajemnice wypieku i anegdoty z nim związane.
"Przedstawiamy całą kulturę naszej pizzy i pokazujemy, jak jest ona ważna dla naszego regionu" - mówią organizatorzy muzeum, którego powstanie wywołało duże zainteresowanie włoskich mediów. Zwracają one uwagę, że utworzono je tam, gdzie co roku tysiące ludzi z całego świata przybywa także po to, by zjeść oryginalną neapolitańską wersję ich ulubionego dania.
W minionych miesiącach poprzedzających inaugurację muzeum wiedzę na temat tradycji i historii zdobywało w nim 35 młodych piekarzy pizzy z południa kraju.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
Reklama