Uczestnicy protestu przeciwko brutalności policji przemaszerowali 7 lipca przez śródmieście i południowe dzielnice Chicago, gdzie zablokowali na krótko zjazd z autostrady w porze wieczornego szczytu. Co najmniej dwie osoby zostały aresztowane podczas demonstracji w związku z zastrzeleniem dwóch Afroamerykanów przez policję w Luizjanie i Minnesocie.
Kilkuset demonstrantów zgromadziło się przy zjeździe nr 57. z autostrady Dan Ryan około godz. 18 uniemożliwiając kierowcom opuszczenie autostrady i tym samym przyczyniając się do powstanie korka. Gdy policja nakazała odblokowanie drogi szybkiego ruchu, uczestnicy protestu rozproszyli się. Przynajmniej dwie osoby, które nie posłuchały nakazu policji, zostały aresztowane.
Wcześniej demonstranci próbowali przedostać się na tereny festynu kulinarnego Taste of Chicago, ale kordon policji to uniemożliwił.
Demonstracja odbyła się z inicjatywy organizacji Black Lives Matter, która domaga się poszanowania życia Afroamerykanów i występuje przeciwko brutalności policji. Podobnie jak inne czwartkowe demonstracje w całym kraju, tak i chicagowska manifestacja była reakcją na zastrzelenie dwóch Afroamerykanów przez białych policjantów w Minnesocie i Luizjanie.
Chicagowski protest miał spokojny przebieg i nie doszło do starć z policją.
(ao)
Reklama