Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 12:35
Reklama KD Market

Probiotyki przeciw rakowi



Liczne dowody naukowe wskazują, jak ogromną rolę w rozwoju i zapobieganiu otyłości oraz innych chronicznych chorób, odgrywają bakterie jelitowe. Najnowsze badanie sugeruje, że takie bakterie mogą zmniejszyć ryzyko rozwoju pewnych rodzajów raka. Prowadzący je naukowcy odkryli, że specyficzne bakterie jelitowe mają właściwości przeciwzapalne, które mogą spowolnić lub zahamować rozwój choroby.

Według lidera badania, prof. Roberta Schiestla z University of California w Los Angeles, oznacza to, że w przyszłości lekarze będą mogli zmniejszyć ryzyko rozwoju raka, analizując poziom i typy bakterii jelitowych, a następnie przepisując probiotyki, które zastąpią lub zwiększą liczbę bakterii o właściwościach przeciwzapalnych. – To metoda nieinwazyjna i łatwa w realizacji – powiedział uczony. W ciągu milionów lat ewolucji bakterie jelitowe uległy zróżnicowaniu i dlatego mamy tzw. bakterie dobre, które wykazują właściwości przeciwzapalne, jak i tzw. bakterie złe, które przyczyniają się do rozwoju zapalenia. Organizm człowieka zawiera aż 10 trylionów komórek bakteryjnych.

Prof. Schiestl i jego koledzy wyizolowali bakterię Lactobacillus johnsonii 456, która jest najliczniejszą w grupie korzystnych bakterii. Ma ona także liczne zastosowania poza medycyną. – Należy do szczepu Lactobacillus, dzięki niej można otrzymać doskonały jogurt, kefir, kapustę kiszoną i kombuczę (napój ze słodzonej herbaty poddanej fermentacji przez tzw. grzybek herbaciany, zwany też grzybkiem japońskim – przyp. red) – poinformował uczony.

Podczas badania uczeni zauważyli, że bakteria ta ograniczała uszkodzenia DNA i znacząco zmniejszała stan zapalny. To niezwykle istotna własność, bowiem stan zapalny odgrywa kluczową rolę w wielu chorobach, w tym w nowotworach, chorobach neurodegeneracyjnych, serca, reumatyzmie, lupusie, a także przyspiesza proces starzenia.

Wcześniejsze badanie prowadzone przez prof. Schiestla dostarczyło pierwszych dowodów na istnienie związku między mikrobiomem jelita a chłoniakiem – rakiem, który pochodzi z układu odpornościowego. Ostatnie badanie tłumaczy, jak mikrobiom może opóźniać nowotwór na samym początku jego tworzenia się, i sugeruje, że suplementy probiotykowe mogą zapobiec temu procesowi.

W obu badaniach zespół wykorzystywał myszy z mutacjami w tzw. genie ATM przez co gryzonie te były podatne na neurologiczne schorzenie, zwane zespołem ataksji-teleangiektazji. Schorzenie to dotyka jedną na 100 tys. osób. Ci, którzy cierpią na ten zespół są w dużym stopniu narażeni na białaczkę, chłoniaki i inne formy nowotworów.

Myszy dzielono na dwie grupy – jednej podawano wyłącznie bakterie przeciwzapalne, a drugiej mieszankę bakterii przeciwzapalnych i prozapalnych, które zwykle koegzystują w jelitach. Badacze stwierdzili, że u gryzoni z większą liczbą korzystnych bakterii tworzenie chłoniaka trwało dłużej.

W ramach najnowszego badania analizowano metabolity (cząsteczki produkowane przez naturalna akcję metaboliczną jelit) w mysim moczu i odchodach. Ku zdumieniu badaczy okazało się, że myszy, które otrzymywały wyłącznie bakterie przeciwzapalne, wytwarzały metabolity znane z zapobiegania nowotworom. U gryzoni tych wydajniejszy był także metabolizm tłuszczów i oksydacyjny, co jak sądzą badacze może również zmniejszać ryzyko nowotworu.

Prowadzący eksperyment zaobserwowali jeszcze jedną prawidłowość – u myszy otrzymujących wyłącznie korzystne bakterie chłoniaki tworzyły się o połowę wolniej. Co więcej, gryzonie te żyły cztery raz dłużej od reszty, miały mniej zniszczeń DNA i rzadziej występowały u nich stany zapalne.

Odkrycie pozwala uwiarygodnić przypuszczenie, że manipulowanie składem mikrobiomu może być efektywną strategią zapobiegania lub obniżania podatności na raka. Nasze wyniki sugerują, że mikrobiom jelit wpływa na centralny metabolizm węgla niezależnie od genotypu. Mamy nadzieję, że w przyszłości zastosowanie suplementów zawierających probiotyki będzie wpływać chemoprewencyjnie na zdrowych ludzi i zmniejszać częstotliwość występowania nowotworów w populacjach podwyższonego ryzyka – powiedział prof. Schiestl.

To nadzwyczaj ważne badanie zostało opisane w piśmie "PLOS ONE".

Dorota Feluś
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama