Pracownik publicznej szkoły podstawowej na zachodzie miasta został zastrzelony przed placówką. Po zdarzeniu, do którego doszło 16 czerwca, Ronald McNair Elementary School została zamknięta na kilka godzin ze względu na bezpieczeństwo uczniów i personelu. Na szczęście nikt więcej nie odniósł obrażeń. Policja poszukuje sprawcy zabójstwa.
Władze zidentyfikowały ofiarę jako 25-letniego Denzela Thorntona, pracownika szkolnej stołówki. Kula trafiła go w głowę, gdy wyszedł z budynku McNair Elementary School około godz. 12.30. Policja informuje, że strzelał niezidentyfikowany osobnik przechodzący ulicą w pobliżu szkoły, znajdującej się w okolicy 4800 W. Walton, w chicagowskiej dzielnicy Austin.
Tego samego dnia wieczorem w placówce odbyły się normalnie uroczystości zakończenia szkoły dla ósmoklasistów. Następnego dnia zajęcia odbywały się normalnie, szkołę odwiedzili psychologowie, z którymi uczniowie i pracownicy mogli porozmawiać o traumatycznych przeżyciach.
Forrest Claypool, szef chicagowskiej oświaty publicznej (Chicago Public Schools, CPS) przekazał kondolencje rodzinie nieżyjącego. Pracownicy szkoły McNair są wstrząśnięci śmiercią kolegi, wielu podkreślało, że każdy z nich mógł paść ofiarą zabójstwa, ponieważ okolica w rejonie placówki jest bardzo niebezpieczna.
W czwartek 16 czerwca w strzelaninach na zachodzie i południu miasta śmierć poniosły dwie inne osoby, a co najmniej sześć odniosło obrażenia.
(ao)