Dowód w sprawie samobójstwa 29-letniej Nicole Porter – ostatnie słowa córki do rodziców – miał po zakończeniu śledztwa wrócić do rodziny. Nie zdążył, bo został niechcący zniszczony przez policję.
„Mamo i tato, bardzo was kocham” – to fragment jednej z dwóch notatek zostawionych przez Nicole, która 27 lutego 2015 r. popełniła samobójstwo, zażywając śmiertelną dawkę insuliny. Dziewczyna borykała się z depresją.
Rodzice otrzymali wcześniej kopie listów e-mailem, ale do rodziny miały wrócić też oryginalne notatki. W kwietniu 2016 r. sprawa została ostatecznie zamknięta, ale gdy miesiąc później rodzina chciała odebrać listy, okazało się, że zostały zniszczone trzy dni po ich odtajnieniu. Chicagowski departament policji przeprasza za sytuację, tłumacząc się, że to wynik błędu administracyjnego.
(as)