W miniony weekend co najmniej 6 osób zostało zabitych i 38 odniosło obrażenia w strzelaninach w całym Chicago. Wśród śmiertelnych ofiar jest Tiara Parks − młoda matka i absolwentka wyższej uczelni.
23-letnia Tiara Parks była córką Michaela Parksa funkcjonariusza policji szeryfa powiatu Cook. Kobieta została ugodzona kulą w głowę, gdy wysiadała z samochodu. Do zdarzenia doszło 23 kwietnia około godz. 21 w rejonie skrzyżowania ulic West 114th Street i South Stewart Avenue na południu miasta.
Policja informuje, że do samochodu, z którego wysiadała Parks podszedł osobnik i zaczął strzelać. Dwóch towarzyszących Parks mężczyzn zostało postrzelonych. Obaj są w ciężkim stanie. Policja poszukuje napastnika.
(ao)
Reklama