Broniący tytułu koszykarze Golden State Warriors rozpoczną w sobotę rywalizację z Houston Rockets w pierwszej rundzie fazy play-off ligi NBA. W poprzednim sezonie drużyny te grały dopiero w finale Konferencji Zachodniej.
"Wojownicy" przeszli do historii notując bilans 73-9. Tym samym pobili rekord Chicago Bulls z sezonu 1995/96. "Byki", ze słynny Michaelem Jordanem w składzie, wygrały wówczas 72 mecze.
- Sezon zasadniczy udało nam się zakończyć w wielkim stylu. Teraz jednak zaczyna się prawdziwa rywalizacja - podkreślił trener Warriors Steve Kerr.
Rockets (41-41) natomiast o awans musieli walczyć do samego końca. Do kolejnej fazy awansuje zespół, który wygra cztery mecze.
- Wiele osób nas już skreśliło, ale dopięliśmy swego. Przed nami ciężkie mecze - powiedział gwiazdor "Rakiet" James Harden.
W sezonie zasadniczym Warriors wygrali z Rockets wszystkie trzy mecze - 112:92, 114:110 i 123:110.
Na zachodzie odpadnięcie którejkolwiek z czterech najlepszych drużyn będzie sporą sensacją. W pozostałych parach San Antonio Spurs zmierzy się z Memphis Grizzlies, Oklahoma City Thunder z Dallas Mavericks, a Los Angeles Clippers z Portland Trail Blazers.
Szczególnie dla Mavericks i Trail Blazers sam awans do play-off jest już sporym osiągnięciem. Teksańczykom przed sezonem nie udało się ściągnąć DeAndre Jordana, a wielu ich zawodników zmagało się z problemami zdrowotnymi. Zdziesiątkowany kontuzjami skład mają też Grizzlies.
- To będzie dla nas prawdziwe wyzwanie, spróbujemy mu jednak podołać. Jeśli będziemy walczyli, tak jak przez ostatnie tygodnie, to wszystko może się zdarzyć - stwierdził skrzydłowy Mavericks Dirk Nowitzki.
Trail Blazers natomiast przed sezonem stracili czterech z pięciu podstawowych koszykarzy. Klub dobre wyniki zawdzięcza świetnej grze osamotnionego Damiana Lillarda i eksplozji talentu C.J. McColluma. 24-latek w poprzednim sezonie zdobywał średnio tylko 6,6 punktów, a w obecnym aż 20,8.
Znacznie ciekawiej rywalizacja zapowiada się na wschodzie. O ile najlepsi w rozgrywkach regularnych Cleveland Cavaliers są wyraźnymi faworytami starcia z Detroit Pistons, to już Toronto Raptors, choć wygrywając 56 meczów zanotowali najlepszy sezon w historii, mogą mieć problem z ekipą Indiana Pacers.
Kanadyjski klub w obecnym cyklu wygrał z Pacers trzy z czterech meczów, ale jeden dopiero po dogrywce.
Natomiast w pozostałych parach zagrają drużyny, które zanotowały dokładnie taki sam bilans - 48 zwycięstw i 34 porażek. Miami Heat czekają mecze z Charlotte Hornets, a Atlanta Hawks zmierzy się z Boston Celtics.
Pary pierwszej rundy fazy play-off (w nawiasach lokata w konferencji po sezonie zasadniczym):
Konferencja Wschodnia
Cleveland Cavaliers (1) - Detroit Pistons (8)
Atlanta Hawks (4) - Boston Celtics (5)
Toronto Raptors (2) - Indiana Pacers (7)
Miami Heat (3) - Charlotte Hornets (6)
Konferencja Zachodnia
Golden State Warriors (1) - Houston Rockets (8)
Los Angeles Clippers (4) - Portland Trail Blazers (5)
San Antonio Spurs (2) - Memphis Grizzlies (7)
Oklahoma City Thunder (3) - Dallas Mavericks (6)
(PAP)