Pół mln dol. z kieszeni podatnika wydano na poszukiwania nowego szefa policji chicagowskiej. Burmistrz nie przyjął do pracy żadnego z trzech finalistów, wybranych przez radę policji chicagowskiej. Rahm Emanuel mianował natomiast na p.o. szefa policji Eddie Johnsona, który nawet nie ubiegał się o stanowisko.
Szefowa rady policji Lori Lightfood potwierdziła, że około 500 tys. dol. wyłożono na pokrycie kosztów przelotu i zakwaterowania kandydatów, a także na sprawdzenie ich przeszłości oraz na reklamę. O stanowisko ubiegało się 39 kandydatów.
Johnson wcześniej był szefem ds. patrolowania miasta. Jego nominację musi zatwierdzić jeszcze rada miejska. Ma być to tylko formalność, ponieważ chicagowscy radni, zarówno afroamerykańscy jak i latynoscy, już poparli nominata.
Przypomnijmy, że rada policji wybrała troje finalistów: Cedrica Alexandra, doktora psychologii klinicznej, zarządzającego wydziałem ds. bezpieczeństwa publicznego w powiecie DeKalb w Georgii, Anne E. Kirkpatrick, byłą szefową policji Spokane w stanie Washington i Eugene’a Williamsa, zastępcę komendanta policji chicagowskiej.
(ao)