Ewa Malcher
Pełniący obowiązki szefa policji chicagowskiej Eddie Johnson ma plan zwalczania gangów − pozornie bardzo prosty. Polega on na identyfikacji i aresztowaniu członków grup przestępczych. Pierwsza próba realizacji planu już została podjęta; policja aresztowała kilkudziesięciu członków gangów.
Inicjatywa szefa policji opiera się o założenie, że za znakomitą większość aktów przemocy w mieście odpowiedzialna jest stosunkowo niewielka grupa licząca około 1300 osób, należących do różnych gangów.
Zdaniem Johnsona trzeba zidentyfikować każdego z gangsterów i pociągnąć do odpowiedzialności. − Wiemy, kim jesteście i to jest dla was ostrzeżenie − powiedział Johnson informując o swym planie podczas uroczystości wręczenia dyplomów absolwentom Akademii Policyjnej, która odbyła się 8 kwietnia na Navy Pier i w której wziął udział burmistrz Rahm Emanuel.
Johnson oświadczy też, że zweryfikuje wszystkie dotychczasowe metody walki z przestępczością i położy większy nacisk na współpracę policji z mieszkańcami (Chicago Alternative Policing Strategy, CAPS).
Wstępne kroki w kierunku realizacji planu Johnsona zostały podjęte na dzień przed uroczystością, kiedy to policja aresztowała 64 osoby − głównie pod zarzutem handlu narkotykami. Wśród zatrzymanych byli też trzej recydywiści, przy których znaleziono nielegalną broń.
Warto dodać, że Akademię Policyjną ukończyło 74 rekrutów policji. Zastąpią oni funkcjonariuszy, którzy przeszli na emeryturę.
(ao)
