Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 23:37
Reklama KD Market

Piłkarska LE - Liverpool Kloppa remisuje w Dortmundzie. Sevilla zdobyła Bilbao



Borussia Dortmund, w składzie z Łukaszem Piszczkiem, zremisowała u siebie z Liverpoolem 1:1 w pierwszym meczu 1/4 finału piłkarskiej Ligi Europejskiej. Z kolei Sevilla Grzegorza Krychowiaka pokonała na wyjeździe Athletic Bilbao 2:1. Rewanże za tydzień.

Trener Liverpoolu Juergen Klopp wyszedł przed pierwszym gwizdkiem z szatni, aby przejść się po murawie stadionu w Dortmundzie i pozdrowić kibiców gospodarzy. W sumie pracował siedem sezonów w Borussii, doprowadzając drużynę m.in. do dwóch tytułów mistrza Niemiec. Pożegnał się z klubem 23 maja 2015 roku.

- To było miłe. Dużo się o tym mówiło, ale kiedy wszedłem na murawę okazano szacunek oklasklami, a to bardzo przyjemne. Tak powinno być - skomentował szkoleniowiec.

Piszczek, który rozegrał w czwartek cały mecz, jest jego byłym podopiecznym, podobnie jak występujący obecnie we włoskiej Fiorentinie Jakub Błaszczykowski oraz napastnik Bayernu Monachium Robert Lewandowski.

Kibice obu zespołów odśpiewali przed rozpoczęciem spotkania wspólnie utwór "You Will Never Walk Alone", który jest hymnem obydwu klubów. W ciągu dnia nie brakowało innych akcentów świadczących o tym, że choć stawka jest wysoka, można mówić o "meczu przyjaźni". Fani w żółto-czarnych i czerwonych koszulkach pili wspólnie piwo i zajadali się kiełbaskami w pobliżu stadionu.

Na boisku rywalizacja była jednak zaciekła. Gospodarze lepiej rozpoczęli spotkanie i częściej atakowali, ale Liverpool bronił się skutecznie. "The Reds" wyprowadzili w pierwszej połowie tak naprawdę dwie groźne akcje, a pierwszą z nich wykorzystał w 36. minucie reprezentant Belgii Divock Origi. Jego strzał sprzed linii pola karnego próbował zablokować Piszczek, ale piłka otarła się o nogę Polaka i wpadła do siatki. Klopp nie krył radości z gola. W ostatniej akcji pierwszej części spotkania Origi nie wykorzystał sytuacji sam na sam.

Jednak niespełna trzy minuty po zmianie stron Borussia odrobiła stratę - do siatki trafił głową Mats Hummels. Później inicjatywę niespodziewanie przejęli liverpoolczycy, ale gospodarzy ratował bramkarz Roman Weidenfeller. Z czasem mecz się wyrównał, a bramki już nie padły.

- Nie graliśmy najlepiej. Trochę za łatwo daliśmy sobie strzelić gola, ale ostatecznie remis jest sprawiedliwy - ocenił Hummels.

Remis jest korzystniejszy dla "The Reds". Wystarczy im bezbramkowy remis w rewanżu, aby awansować do półfinału. Faworytem przed pierwszym gwizdkiem byli jednak dortmundczycy, którzy na pewno nie złożą broni na Anfield. W 2016 roku nie przegrali jeszcze meczu (14 zwycięstw i trzy remisy).

- Borussia to naprawdę dobra drużyna i to właśnie pokazała, ale mieliśmy swoje dobre chwile i mogliśmy wygrać. Jestem przekonany, że wiele osób myślało, że przegramy dwa, trzy, może cztery do zera. Momentami mieliśmy ich, a przed własną bramką graliśmy znakomicie - powiedział Klopp.

W Bilbao prowadzenie objęli w 47. minucie gospodarze, kiedy głową do siatki trafił najskuteczniejszy strzelec trwającej edycji LE Aritz Aduriz (dziewięć goli). Dziewięć minut później wyrównał Francuz Timothee Kolodziejczak, a zwycięstwo Sevilli zapewnił w 83. Vicente Iborra. Krychowiak rozegrał cały mecz.

Sevilla, która triumfowała w tych rozgrywkach w ubiegłym roku i dwa lata temu, jest w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżem. Taką perspektywę ma również Szachtar Donieck, który pokonał w Portugalii Bragę również 2:1.

Taki samym wynikiem, tyle że u siebie, swój mecz wygrał Villarreal. Rywalem była Sparta Praga. Obie bramki dla gospodarzy zdobył skuteczny ostatnio we wszystkich rozgrywkach reprezentant DR Konga Cedric Bakambu. Jakub Brabec trafił na 1:1 w końcówce pierwszej połowy - był to pierwszy gol stracony przez "Żółtą Łódź Podwodną" na swoim stadionie w tej edycji LE.

- Villarreal pokazał dzisiaj swoją jakość. Mogliśmy stracić znacznie więcej bramek - przyznał Brabec.

Półfinały odbędą się 28 kwietnia i 5 maja, a finał zaplanowano na 18 maja w Bazylei.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama