Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 października 2024 04:11
Reklama KD Market
Reklama

Jak spłacić długi na kartach kredytowych

Jeżeli od miesięcy (albo lat) masz długi na kartach kredytowych i toniesz w nich coraz bardziej, oznacza to, że jesteś wobec nich bezradny. Wydaj długom wojnę.


Zmień podejście do długu

Karta kredytowa, to nie jest twój przyjaciel, który wybawia cię w potrzebie. To nie jest magiczna różdżka do spełniania zachcianek. Długi nie są nieuchronną częścią życia. Konsumencki dług − to twój wróg. To rak, który przez rosnące odsetki, toczy twoje finanse, pozbawia cię bezpieczeństwa i może doprowadzić do ruiny. Postanów sobie, że skutecznie i całkowicie pozbędziesz się długów.


Ustal budżet

Podstawą dobrej kondycji finansowej jest stworzenie rodzinnego budżetu. Nie musi być skomplikowany. Zrób zestawienie przychodów i wydatków w kilku podstawowych kategoriach, zsumuj i zobacz, jaki masz wynik. Jeżeli ujemny, ale ledwie wychodzisz na zero, to przyjrzyj się wydatkom, a z pewnością znajdziesz rezerwy: np. zbyt wiele posiłków w restauracji, nieprzemyślane zakupy, zbyt drogi plan telefoniczny. Ustal z małżonkiem, jaką kwotę możecie przeznaczyć na spłatę długów i trzymajcie się tego planu.


Przenieś dług na tańszą kartę

Osoby z dobrą punktacją kredytową mogą łatwo znaleźć oferty kredytu taniego, a nawet przez jakiś czas nieoprocentowanego. Przenieś swój dług na inną, korzystniej oprocentowaną kartę. Pamiętaj tylko, że opłata za transfer wynosi przeważnie 2-3 proc., ale zdarzają się propozycje bez opłat. Witryna Bankrate.com może pomóc ci w znalezieniu najlepszej oferty. W sieci szukaj “best balance transfers”.


Spłać najdroższy kredyt najpierw

Mając długi na kilku kartach kredytowych, spłać najpierw tę, która jest najwyżej oprocentowana. Wszędzie ślij co najmniej minimalne płatności, a jak najwięcej do banku, gdzie kredyt jest najdroższy. Również uporaj się w pierwszej kolejności z kartą, gdzie masz niewielki dług. Da ci to poczucie satysfakcji.


Spłacaj więcej niż minimum

Zawsze płać więcej niż minimum sugerowane przez bank. Uiszczanie tylko minimum oznacza, że dług spłacać będziesz wiele lat i zapłacisz tysiące dolarów odsetek.


Przykład: powiedzmy, że sprawisz sobie nowy telewizor za 1500 dol. i zapłacisz kartą kredytową, która ma 19 proc. oprocentowania. Gdy spłacać dług będziesz tylko po 4 proc., zajmie ci to 106 miesięcy i zapłacisz 889 dol. oprocentowania. W sumie telewizor kosztować się będzie 2389 dolarów.


W sprawdzeniu konsekwencji minimalnych spłat pomoże finansowy kalkulator: www.bankrate.com/calculators/credit-cards/credit-card-minimum-payment.aspx.


Nie żongluj kartami kredytowymi

Czy spłacasz karty kredytem z innych? Albo ponownie przenosisz balans na inną kartę, gdzie możesz zaciągać pożyczkę bezprocentowo przez pierwsze pół roku? Małe potknięcie, a twój domek z kart się zawali. A konsekwencje mogą być opłakane w skutkach. Opóźnienie spłat spowoduje obniżenie twojej kredytowej punktacji. Widząc twoją pogorszoną wierzytelność, banki podwyższą oprocentowanie kart kredytowych, co znacznie podniesie miesięczne raty, którym możesz nie być w stanie podołać. Stąd tylko krok do bankructwa.


Nadpłacaj długi

Nadgodziny czy prezenty w gotówce przeznaczaj na dodatkowe spłaty najdroższych kart. Zaplanowałeś jakiś zakup, uwzględniłeś w budżecie, ale rozmyśliłeś się? Luźną gotówkę przelej na konto karty kredytowej zanim wydasz pieniądze. Możesz to uczynić w każdej chwili, nie czekaj na koniec okresu rozliczeniowego karty. Każda nadpłata, to kolejna zwycięska bitwa z długami! Tak trzymaj, a wygrasz całą wojnę. Nie zaciągaj też kolejnych kredytów. Odłóż karty kredytowe, posługuj się tylko gotówką, a wydawać będziesz tylko tyle, ile masz.


Oszczędzaj

Po spłacie długów, nie spoczywaj na laurach. Oszczędzaj dalej, by odłożyć pewną kwotę, która będzie twoją poduszką finansową, a następnie podstawą intratnych inwestycji.


Według organizacji OECD przeciętny Amerykanin oszczędził w ostatnim roku 5 proc. swoich zarobków, Szwajcar – 11,7 proc., a Szwed 9 procent. Inni mogą oszczędzać na przyszłość, możemy i my.


Rada: ustaw sobie w banku program automatycznego oszczędzania – przelewaj ustaloną kwotę, co najmniej 10 procent zarobków, z konta czekowego na oddzielne konto oszczędnościowe albo inwestycyjne. W ten sposób, płać najpierw sobie.


Na zakończenie dla inspiracji przypomnijmy słowa Alexandra von Schonburga: “Luksus to przede wszystkim odporność na pokusy, które naszego życia nie upiększają, lecz je zaśmiecają”.


Elżbieta Baumgartner


***
Pytania do autorki należy kierować pod adres e-mailowy: [email protected]



fot.Wikipedia


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama