Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 20 listopada 2024 05:34
Reklama KD Market

Premier: nie złamałam konstytucji; nie mogę opublikować czegoś, co nie jest orzeczeniem



Nie mogę opublikować czegoś, co jest "stanowiskiem niektórych sędziów TK"; nie złamałam więc konstytucji - tak premier Beata Szydło odniosła się do zapowiedzi SLD, że jeśli nie opublikuje ona orzeczenia TK z 9 marca, to Sojusz podejmie kroki, żeby postawić ją przed Trybunałem Stanu.

"Mają do tego prawo, żyjemy w demokratycznym państwie" - powiedziała w poniedziałek premier. Jej zdaniem nie ma w tej chwili powodu do tego, żeby stawiać ją przed Trybunałem Stanu, ponieważ nie złamała konstytucji, a wszystkie działania dotyczące Trybunału Konstytucyjnego są wykonywane zgodnie z prawem.

Sojusz Lewicy Demokratycznej wezwał premier Beatę Szydło do opublikowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca dotyczącego nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. TK orzekł, że kilkanaście zapisów nowelizacji, jest niekonstytucyjnych, uznał też, że cała nowela jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji.

Szef SLD Włodzimierz Czarzasty oświadczył, że jeśli publikacji orzeczenia nie będzie, Sojusz ma gotowe pismo wzywające kluby opozycyjne do wspólnego wystąpienia z wnioskiem o postawienie szefowej rządu przed Trybunałem Stanu. Wniosek o postawienie premiera lub ministra przed Trybunałem Stanu może złożyć co najmniej 1/4 (115) posłów.

"Jeżeli podstawą miałby być zarzut, że nie zostało opublikowane stanowisko niektórych sędziów Trybunału, to nie mogę opublikować czegoś, co nie spełnia wymogów prawa. Moim obowiązkiem - konstytucyjnym i wynikającym z ustaw, na podstawie których pracuję i pełnię swoją funkcję - jest przestrzeganie polskiego prawa. W związku z tym nie mogę publikować czegoś, co nie jest orzeczeniem" - oświadczył szefowa rządu na konferencji prasowej.

9 marca Trybunał Konstytucyjny w 12-osobowym składzie zakwestionował m.in. określenie pełnego składu Trybunału, jako co najmniej 13 sędziów; wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń; nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu; wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK; możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli vacatio legis.

Według TK nowela uniemożliwiła Trybunałowi "rzetelne i sprawne działanie" i ingerowała w jego niezależność. TK odrzucił zarzut, że rozstrzygał we własnej sprawie, bo nie ma innego organu, który by to zbadał. O uznanie niekonstytucyjności noweli wnieśli posłowie PO, posłowie Nowoczesnej i PSL oraz RPO, I prezes SN i KRS.

Politycy PiS uważają, że zebranie się TK w 12-osobowym składzie oznacza, że orzeczenie jest nieważne. Jak ocenił minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, sędziowie TK działali bezprawnie, ich - jak to określają - orzeczenie nie ma mocy prawnej i nie jest wiążące. (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama