Opinią Komisji Weneckiej mają zająć się w Sejmie eksperci, możliwa debata (synteza)
- 03/14/2016 03:44 PM
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) powiedział, że w Sejmie powstanie zapewne zespół ekspertów ds. zbadania opinii Komisji Weneckiej dot. TK; nie wykluczył też debaty sejmowej. Opozycja zapewnia o gotowości do rozmów; PO, N i PSL domagają się publikacji wyroku TK z 9 marca.
W weekend premier Beata Szydło zdecydowała o skierowaniu opinii Komisji Weneckiej ws. zmian w przepisach o TK autorstwa PiS do Sejmu, by tam wypracowano rozwiązanie sporu wokół Trybunału.
Jak poinformował w poniedziałek wicemarszałek Sejmu i szef klub PiS Ryszard Terlecki, gdy tylko dokument dotrze do Sejmu, marszałek Sejmu wyśle go klubom poselskim. Następnie - w opinii Terleckiego - marszałek Sejmu zapewne powoła zespół ekspertów, który będzie analizować opinię. "To będzie się działo jakby niezależnie od innych działań o charakterze politycznym, bo niezbędna jest tu też analiza fachowców: prawników, konstytucjonalistów, specjalistów od prawa międzynarodowego, aby ten dokumenty w pełni ocenić" - zaznaczył.
Terlecki pytany, czy dopuszcza możliwość debaty sejmowej na temat opinii Komisji Weneckiej stwierdził, iż nie można tego wykluczyć. Dodał, że możliwe jest też "skierowanie opinii do którejś z komisji sejmowych, która przygotowałaby odpowiednie zmiany ustawowe, które umożliwiłyby uruchomienie na powrót działania Trybunału Konstytucyjnego".
O to, by nie eskalować konfliktu apelowała rzecznik klubu PiS Beata Mazurek. "Poczekajmy na propozycję marszałka Kuchcińskiego. Mam nadzieję, że jeżeli ta opinia będzie przedstawiona klubom parlamentarnym, to wszystkie kluby się do niej odniosą" - dodała.
Gotowość do rozmów deklarują przedstawiciele wszystkich klubów opozycyjnych.
Rzecznik PO Jan Grabiec zapewnił, że PO jest otwarte na kompromis, ale jego podstawę musi wyznaczać porządek konstytucyjny. Jak zaznaczył, wdrożenie zaleceń Komisji Weneckiej pomogłoby rozwiązać konflikt o TK; można by je wprowadzić w ciągu kilku dni. Według niego "czymś oczywistym" jest także publikacja ubiegłotygodniowego orzeczenia TK, co jest także jednym z zaleceń KW. Według posła PO z inicjatywą na rzecz rozwiązania obecnego sporu mógłby wystąpić Sejm.
Były minister ds. UE Rafał Trzaskowski (PO) mówił w poniedziałek w Brukseli, że na początku kwietnia można się spodziewać rezolucji Parlamentu Europejskiego o sytuacji w Polsce. Według niego przyjęcia takiej rezolucji chce większość grup politycznych w PE. Dodał, że europosłowie PO będą starać się, by rezolucja PE była wyważona. "Natomiast musimy jasno i twardo mówić o tym, że w Polsce jest łamana konstytucja, jest łamane prawo, są łamane dyrektywy europejskie" - podkreślił.
Najbliższa sesja plenarna PE odbędzie się od 11 do 14 kwietnia w Strasburgu. W jej trakcie - według byłego ministra ds. europejskich - miałoby dojść do przyjęcia rezolucji na temat sytuacji w Polsce. O tym, że taki dokument może zostać przyjęty przez europarlament w związku ze sporem o Trybunał Konstytucyjny, mówiono już od początku roku. 19 stycznia w debacie na temat Polski podczas sesji plenarnej PE uczestniczyła premier Beata Szydło. W lutym zapadła decyzja, że PE poczeka z przygotowaniem ewentualnej rezolucji do opublikowania opinii Komisji Weneckiej.
Zdaniem rzecznika klubu Kukiz'15 Jakuba Kuleszy, jedynym wyjściem z zaostrzającego się konfliktu wokół Trybunału jest zmiana konstytucji, proponowana przez jego ugrupowanie. Kulesza powiedział PAP, że po wydaniu opinii przez Komisję Wenecką szefowie klubów parlamentarnych lub szefowie partii powinni natychmiast "się spotkać i nie wychodzić z pokoju, dopóki nie osiągną konsensusu". Dodał, że takie spotkanie może zorganizować Kukiz'15.
Także Kamila Gasiuk-Pihowicz zadeklarowała, że Nowoczesna jest gotowa do rozmów; jednocześnie krytycznie oceniła przesłanie opinii Komisji Weneckiej do Sejmu, co ma - jej zdaniem - przedłużyć dyskusję i zmęczyć Polaków tym tematem. "Zalecenia (Komisji Weneckiej) są proste i jasne - wyrok Trybunału Konstytucyjnego powinien być opublikowany, a prezydent powinien przyjąć ślubowanie trzech prawidłowo wybranych sędziów Trybunału" - podkreśliła. Nowoczesna rozpoczęła w poniedziałek ogólnopolską akcję zbierania podpisów pod petycją "Obywatele w obronie Konstytucji" skierowaną do prezydenta, premier i większości parlamentarnej; politycy N domagają się m.in. uznania ostatniego wyroku TK.
Podobnie sytuację ocenia rzecznik klubu PSL Jakub Stefaniak. Przesłanie opinii Komisji Weneckiej do Sejmu, tworzenie przez marszałka Sejmu zespołu ekspertów do zbadania sytuacji i ewentualne spotkania z klubami to "przerzucanie się gorącym kartoflem", a nie próba rozwiązania problemu - mówił w Sejmie. Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował do prezydenta o "podjęcie wszelkich możliwych działań i wzięcie odpowiedzialności za kryzys konstytucyjny". Jednocześnie podkreślił, że podstawowym warunkiem szukania "ścieżki wyjścia" z konfliktu wokół TK jest opublikowanie orzeczenia Trybunału z 9 marca.
O roli prezydenta Dudy mówił też europoseł PiS Kazimierz M. Ujazdowski. Zaapelował on o 5 tygodni pokoju i rozpoczęcie rozmów ws. nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. "Mam wielkie marzenie, że te prace będą miały miejsce pod auspicjami prezydenta Andrzeja Dudy" - podkreślił. Według niego, warunkiem podstawowym początku rozmów jest „zaniechanie wypowiedzi, które zaogniają konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego”. Rzecznik klubu PiS Beata Mazurek komentując apel europosła stwierdziła, że "to jest tylko wyłącznie opinia posła Ujazdowskiego; to nie jest opinia klubu, ani partii".
Komisja Wenecka w piątek przyjęła opinię w sprawie polskiego Trybunału oceniając w niej m.in., że osłabianie efektywności TK podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa w Polsce. W czerwcu Komisja zajmie się znowelizowaną ustawą o policji zmieniającą m.in. zasady inwigilacji. Wcześniej - podobnie jak ostatnio - delegacja Komisji przyjedzie do Polski. (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama