Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 20 listopada 2024 03:37
Reklama KD Market

Rzepliński: wyrok był potrzebny, by odblokować TK, pierwsze sprawy niedługo



Środowy wyrok był potrzebny, aby odblokować Trybunał, mamy sto siedemdziesiąt kilka spraw z zeszłego roku - mówił prezes TK Andrzej Rzepliński na konferencji po orzeczeniu. Wiceprezes TK Stanisław Biernat dodał, że pierwsze sprawy mogą być wyznaczone już w najbliższych tygodniach.

"Po dzisiejszym wyroku ja jako prezes TK rozpisuję sprawy według schematu przydzielania poszczególnym sędziom - ze skarg konstytucyjnych, pytań prawnych, wniosków prezydenta. Sędziowie są głodni orzekania. Ja sam mam już trzy sprawy gotowe do rozstrzygnięcia. Mamy sto siedemdziesiąt kilka spraw z zeszłego roku i kilka z tego roku" - mówił Rzepliński.

Biernat podkreślił, że życzeniem sędziów jest podjęcie normalnej działalności. "Większość spraw nie ma aż takiego doniosłego znaczenia dla wszystkich, ale mają znaczenie dla poszczególnych grup społecznych" - mówił zapowiadając, że pierwsze sprawy zaczną się pojawiać na wokandzie za kilka tygodni. Wiceprezes TK przypomniał, że zeszłoroczna nowelizacja ustawy z czerwca 2015 r. wprowadziła wiele możliwości przyśpieszenia postępowania m.in. przez rozpoznawanie części spraw na posiedzeniach niejawnych - i zapewne zanim na wokandzie pojawią się pierwsze rozprawy, TK zacznie działać w tym trybie.

Rzepliński wyraził nadzieję na normalizację sytuacji wokół Trybunału. Jak powiedział, Trybunał chce powrócić w pełni do sytuacji z jesieni ubiegłego roku, gdy były warunki do pracy. Ujawnił też, że w poniedziałek marszałek Sejmu Marek Kuchciński zaprosił go, razem z wiceprezesem Biernatem, na spotkanie. "Są sprawy do omówienia, oczywiście niedotyczące orzecznictwa. Propozycja spotkania była przedwczoraj, spotkanie miało być jutro, ale dostaliśmy informację, że zostało odwołane. Nie wiemy, co się stało między przedwczoraj a dziś, że je odwołano" - powiedział.

Sędziowie pytani o wyciek projektu wyroku podkreślili, że takie sytuacje są wyjątkiem. "W 1997 r. okazało się, że projekt jednego wyroku został wyniesiony przez pracownika - i ten pracownik przestał pracować w TK. W przypadku gdyby się okazało, że dokonał tego sędzia - najpierw byłaby moja z nim rozmowa, a potem zapewne postępowanie dyscyplinarne" - powiedział Rzepliński. Odnosząc się do samego wycieku Rzepliński dodał, że "ten fakt jest elementem bardzo agresywnej kampanii przeciw TK - jeden z profesorów nazywa to wojną hybrydową. Trudno zakładać, żeby jakiś sędzia był uczestnikiem takiej wojny".

Prezesi TK podkreślili, że ujawniony dokument to były tylko "przybliżenia". Nad wyrokiem pracuje się do samego końca, aż do podpisu. Wczoraj narada była do 22.00 i dzisiaj od rana. "Z tego, co sekretariat mi wydrukował wynika, że był to projekt sprzed 10 dni. Uzasadnienie wyroku jest mocno inne. Z naszego punktu widzenia dla jakości orzeczenia to nie ma żadnego znaczenia. To dla nas przykry psychologicznie fakt, że coś takiego się zdarzyło. (...) TK nie prowadzi ze sobą wojny. W ramach takiej wojny strzela się na oślep, byle było głośno i byle opowiadać - w tym wypadku dziennikarzom - niestworzone rzeczy" - dodał Rzepliński. (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama