Maciej Staręga zajął piąte miejsce w sprincie techniką dowolną w zawodach narciarskiego Pucharu Świata w Quebec City. To jego najlepszy wynik w karierze. W finale najszybszy był Francuz Baptiste Gros. Polak stracił do niego 2,12 s. Drugi był Kanadyjczyk Alex Harvey - 0,55 s straty, a trzeci Rosjanin Siergiej Ustiugow.
W finale sprintu zaliczanego do PŚ 26-letni siedlczanin wystąpił po raz pierwszy w karierze. Do tej pory jego najlepszym wynikiem w zawodach tej rangi była siódma lokata.
Poprzednim polskim narciarzem, który wystąpił w decydującym biegu był Janusz Krężelok. 5 stycznia 2007 roku zajął we włoskim Asiago czwarte miejsce.
Starędze tego wyniku nie udało się poprawić, ale ambicji nie można mu odmówić. Przez większość biegu znajdował się w połowie stawki, której przewodził Ustiugow. W końcówce rywale jednak mocno podkręcili tempo. Staręga spadł na ostatnie miejsce, ale na finiszu wyprzedził Francuza Richarda Jouve'a.
Wśród kobiet triumfowała Szwedka Stina Nilsson. Druga, ze stratą 0,11, była Norweżka Maiken Caspersen Falla, która zapewniła sobie małą Kryształową Kulę, za rywalizację w sprintach. Trzecia była Norweżka Heidi Weng - 0,56 straty.
Wśród mężczyzn małą Kryształową Kulę w sprintach zapewnił sobie Włoch Federico Pellegrino.
Justyna Kowalczyk odpadła w kwalifikacjach, w których zajęła 31. miejsce.
To była trzecia konkurencja wieńczącego sezon 2015/16 cyklu Ski Tour Canada. Wzorem rozgrywanego na przełomie roku Tour de Ski za zwycięstwo w każdym biegu przewidziane jest po 50 punktów do klasyfikacji generalnej, a triumfator całego cyklu otrzyma premię 400 pkt.
W klasyfikacji generalnej PŚ prowadzi Therese Johaug. Norweżka o 204 punktów wyprzedza Ingvild Flugstad Oestberg. Kowalczyk jest 18.
Wśród mężczyzn rywalizacja jest rozstrzygnięta. Trzecią z rzędu Kryształową Kulę zapewnił sobie Norweg Martin Johnsrud Sundby. Nad rodakiem Finnem Haagenem Kroghiem ma aż 674 punkty przewagi.
W sobotę 5 marca zaplanowano biegi pościgowe techniką dowolną. Kobiety wystartują na 10, a mężczyźni na 15 km. Zakończenie sezonu w sobotę 12 marca.
Dariusz Cisowski
