Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 12:32
Reklama KD Market

Piłkarska LM - Teodorczyk nie pomógł Dynamu Kijów



Manchester City wygrał w Kijowie z Dynamem 3:1 w meczu 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Całą pierwszą połowę w ekipie gospodarzy rozegrał Łukasz Teodorczyk. W drugim środowym spotkaniu PSV Eindhoven zremisował u siebie z Atletico Madryt 0:0.

Był to pierwszy w Champions League występ Teodorczyka w wyjściowym składzie w tym sezonie, a także w karierze. Od początku spotkania Polak był dość aktywny, podobnie zresztą jak cały zespół gospodarzy. Piłkarzy Dynama szybko jednak opuściły siły i oddali inicjatywę wicemistrzom Anglii. To mogło wynikać z faktu, że środowe starcie było dla ukraińskiej drużyny dopiero pierwszym o stawkę w tym roku kalendarzowym. Na krajowym podwórku oficjalne spotkanie rozegrają dopiero 1 marca w Pucharze Ukrainy.

Efektem braku formy meczowej były też kontuzje - już w 31. minucie boisko musiał opuścić Denis Harmasz, a w 64., również z powodu urazu, z placu zszedł Brazylijczyk Danilo Silva. Teodorczyk grał do końca pierwszej połowy.

Prowadzenie "The Citizens" dał w 15. minucie niezawodny Argentyńczyk Sergio Aguero, który przyjął piłkę w polu karnym i pokonał 41-letniego bramkarza Ołeksandra Szowkowskiego mocnym, płaskim strzałem z niewielkiej odległości. Było to 16. trafienie Argentyńczyka w 17 ostatnich występach w tych rozgrywkach. 25 minut później goście przeprowadzili składną akcję, którą wykończył bez większego wysiłku Hiszpan David Silva.

Drugą połowę także lepiej rozpoczął Manchester City, ale gola zdobyli gospodarze. W 59. minucie sprzed pola karnego uderzył Witalij Bujalskij, a piłka odbiła się od jednego z obrońców rywali i zupełnie zmyliła bramkarza Joe Harta.

Jednak w końcówce spotkania Dynamo pogrążył Yaya Toure z Wybrzeża Kości Słoniowej, który popisał się precyzyjnym, technicznym strzałem sprzed pola karnego, nie dając Szowkowskiemu żadnych szans. Wydaje się więc, że losy awansu w tej parze są już rozstrzygnięte; rewanż 15 marca w Manchesterze będzie jedynie formalnością. Jeśli awansują, "The Citizens" zagrają w ćwierćfinale Champions League po raz pierwszy w historii.

W drugim środowym meczu bramki nie padły - zespół PSV Eindhoven, który w fazie pucharowej LM uczestniczy po raz pierwszy od 2007 roku, zremisował z Atletico Madryt 0:0. Gospodarze od 68. minuty grali w dziesiątkę, ponieważ dwie żółte kartki zobaczył Urugwajczyk Gaston Pereiro. Ekipa aktualnego lidera holenderskiej ekstraklasy dała się później zepchnąć do defensywy, ale zdołała zachować czyste konto.

- To była szansa, żeby wypracować sobie przewagę przed rewanżem w Madrycie. Próbowaliśmy, biegaliśmy, walczyliśmy, ale nie udało się. Nie mieliśmy wystarczająco dużo zimnej krwi przed bramką. Rywale wykonali świetną pracę w obronie. Nie ulega wątpliwości, że zdobywanie bramek przychodzi nam zbyt trudno - skomentował brazylijski obrońca Atletico Filipe Luis.

Ćwierćfinały zaplanowano na 5/6 oraz 12/13 kwietnia, półfinały - 26/27 kwietnia oraz 3/4 maja, a najważniejszą datą w tym sezonie będzie 28 maja, kiedy na San Siro w Mediolanie rozegrany zostanie finał.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama