Pracownicy urzędów stanowych być może już wkrótce otrzymają kolejny płatny wolny dzień, gdy Legislatura zatwierdzi wniesiony przez demokratów projekt ustanowienia świętem stanowym dzień urodzin prezydenta Obamy.
Projekt ustawy stwierdza m.in., że 4 sierpnia powinien zostać ogłoszony jako "oficjalne święto" określane jako dzień, kiedy urzędy stanowe są zamknięte, a szkoły i prywatne przedsiębiorstwa mają możliwość ogłoszenia zamknięcia.
Gdyby propozycja weszła w życie, byłoby to pierwsze święto w Illinois wprowadzone od 1977 r., od czasu ogłoszenia Dnia Kazimierza Pułaskiego. (Przypomnijmy w tym miejscu, że obchody Dnia Pułaskiego nie oznaczają dnia wolnego od pracy i nauki od 2012 r.).
– Barack Obama jest pierwszym afroamerykańskim prezydentem Stanów Zjednoczonych i laureatem Nagrody Nobla. Tylko te fakty wystarczą, by uczcić go w Illinois ustanowieniem dnia jego urodzin oficjalnym świętem – mówi współsponsor ustawy, demokratyczny kongresman Andre Thapedi z Chicago.
Mieszkańcy Illinois obecnie obchodzą 13 świąt stanowych i federalnych. W Michigan i Kentucky również obchodzi się 13 dni świątecznych. Najwięcej, bo 14 razy w roku mają święto mieszkańcy sąsiedniej Indiany.
Święto w dniu urodzin prezydenta nie byłoby precedensem. Illinois oraz sąsiednie Missouri i Indiana obchodzą dzień urodzin prezydenta Abrahama Lincolna.
Obama, który przez 8 lat piastował stanowisko senatora stanowego i przez 4 lata senatora federalnego byłby trzecim prezydentem uhonorowanym przez swój rodzinny stan. Missouri już obchodzi święto prezydenta Harry'ego S. Trumana, a Teksas Lyndona B. Johnsona. (ak)
fot.Olivier Douliery/EPA