Melodie Gliniewicz, wdowa po poruczniku policji Fox Lake Josephie Gliniewiczu, została formalnie oskarżona o pranie pieniędzy i malwersacje funduszy charytatywnych.
Akt oskarżenia stwierdza, że Melodie Gliniewicz uczestniczyła w sprzeniewierzeniu funduszy policyjnych z programu Youth Police Explorers, mającego na celu prewencję przestępczości wśród młodzieży. Funduszami programu zarządzała wspólnie z mężem, który odebrał sobie życie 1 września ub. roku.
Władze zarzucają Gliniewiczom, że wydali ukradzione pieniądze − ponad 10 tys. dol. − na wakacje na Hawajach, restauracje i inne osobiste potrzeby. Warto dodać, że Gliniewicz zarabiał 96 tys. dol. w skali rocznej.
51-letnia Melody Gliniewicz oddała się ręce władz 27 stycznia, gdy dowiedziała się o wystosowaniu przeciwko niej aktu oskarżenia przez wielką ławę przysięgłych powiatu Lake na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Kobieta twierdzi, że jest niewinna. Jej adwokat utrzymuje, że padła ofiarą oszustw, które popełnił jej mąż.
Przypomnijmy, że zgodnie z ustaleniami śledczych powiatu Lake, Joseph Gliniewicz, spodziewając się wykrycia popełnionych przez niego malwersacji, popełnił samobójstwo, które upozorował na morderstwo, by wprowadzić w błąd policję. W poszukiwaniu domniemanych sprawców zabójstwa Gliniewicza brali udział funkcjonariusze z ponad 50 jednostek policyjnych, oddziały z tresowanymi psami i helikoptery. Śledztwo kosztowało kilkaset tysięcy dolarów.
(ao)
Reklama