Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 00:27
Reklama KD Market
Reklama

Do samolotu wciąż z prawem jazdy. Do urzędu – niekoniecznie

/a> fot.Kamil Krzaczynski/EPA


W Illinois prawa jazdy i dowody tożsamości, przynajmniej przez większą część tego roku, będą akceptowane jako upoważniające do wejścia na pokłady samolotów, latających na połączeniach krajowych. Natomiast już po 10 stycznia mogą nie być przyjmowane w niektórych urzędach państwowych. Wszystko dlatego, że Illinois nie sprostało przepisom federalnym, określonym ustawą Real ID.

Sytuacja jest wciąż płynna ze względu na milczenie federalnego Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego (U.S. Department of Homeland Security, DHS), ale rzecznik biura sekretarza stanowego Dave Druker zapewnił w rozmowie z naszą gazetą, że przez większą część tego roku oba dokumenty wydane w Illinois będą akceptowane na lotniskach tak jak dotychczas. − Pewne ograniczenia mogą wystąpić dopiero w drugiej połowie roku lub na początku przyszłego, do tej pory prawa jazdy i stanowe karty ID będą w dalszym ciągu akceptowane na lotniskach jako dokumenty tożsamości, tyle, że po zastosowaniu dodatkowych metod identyfikacyjnych. Jeszcze nie wiemy, jak to będzie wyglądało. Może po prostu trzeba będzie stanąć w jeszcze jednej kolejce w celu dodatkowej weryfikacji − mówi Druker.

Z paszportem bez kolejki

Rzecznik potwierdza, że dodatkowej kontroli i ewentualnych opóźnień z nią związanych można będzie uniknąć, mając przy sobie amerykański paszport lub zieloną kartę. − Oczywiście, to najlepsze wyjście. Absolutnie rekomendujemy posiadanie przy sobie paszportu w przypadku lotu krajowego, bo dzięki temu może zaoszczędzimy czas. Ale to kwestia przyszłości. W tej chwili wciąż legitymujemy się na lotniskach prawem jazdy i stanowym ID − podsumowuje Dave Druker.

Rozmawiając z nami 6 stycznia, Druker nie potrafił powiedzieć, czy po 10 stycznia będą jakieś trudności z wylegitymowaniem się w urzędach federalnych i w bazach wojskowych przy pomocy prawa jazdy Illinois lub stanowej karty ID. − Wciąż czekam na wytyczne Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego odnośnie tej kwestii − podkreśla rzecznik.

Na prośbę biura sekretarza stanowego Jesse'go White’a władze federalne kilka razy odraczały termin wprowadzenia w Illinois odpowiednich modyfikacji w procedurach wydawania prawa jazdy i stanowej karty identyfikacyjnej. Niedawno niestety odrzuciły kolejną prośbę o ponowne przesunięcie terminu i ma on wygasnąć właśnie 10 stycznia. W podobnej jak Illinois sytuacji jest jeszcze kilka innych stanów w kraju. Druker wyraża rozczarowanie odmową. − Uważam, że to bardzo krótkowzroczne posunięcie ze strony władz federalnych. Zwłaszcza, że wypełniliśmy 85 proc. tego, czego od nas wymagano na mocy prawa federalnego The Real ID. W dalszym ciągu kontynuujemy rozmowy z rządem federalnym i mamy nadzieję, że coś pozytywnego z tego wyniknie.

Będą zmiany, ale jakie?

Nasz rozmówca informuje, że dokumenty identyfikacyjne, którymi posługujemy się w Illinois są bardzo dobrymi, nowoczesnymi dokumentami i szereg zmian został wprowadzonych do procedur ich wydawania, zanim jeszcze rząd federalny zaczął egzekwować prawo The Real ID.

− Stosujemy m.in. rozpoznawanie rysów twarzy (facial recognition program) oraz weryfikujemy petentów przy pomocy bazy danych urzędu ds. ubezpieczeń społecznych (Social Security Administration, SSA). Gdy petenci przychodzą do naszych urzędów ds. pojazdów mechanicznych (Department of Motor Vehicles, DMV), by odnowić prawo jazdy, jesteśmy w stanie sprawdzić, czy posługują się legalnymi numerami social security. Wprowadziliśmy już szereg reform, których wymagały od nas władze federalne, ale wciąż jeszcze jest wiele do zrobienia − zauważa Druker.

Rzecznik sekretarza stanowego jeszcze nie wie, jakich zmian należy się spodziewać w najbliższej przyszłości w procedurach wydawania prawa jazdy i karty identyfikacyjnej. Nie wyklucza, że aby uzyskać dokumenty trzeba będzie przedstawić akt urodzenia, albo naturalizacji, czy paszport USA. − Co konkretnie będzie wymagane, jeszcze nie wiadomo i trudno na obecnym etapie coś powiedzieć, bo brakuje w Illinois przepisów wykonawczych i ustawy stanowej je określających − stwierdza Druker.

"Pewne ograniczenia mogą wystąpić dopiero w drugiej połowie roku lub na początku przyszłego, do tej pory prawa jazdy i dokumenty tożsamości będą w dalszym ciągu akceptowane na lotniskach.""



/a> fot.Ewa Malcher


Znowu zawiodła legislatura

Nasz rozmówca podkreśla, że odpowiednią ustawę stanową dotyczącą Real ID musi przegłosować parlament stanowy, a gubernator podpisać. − Niestety wciąż nie mamy takiej regulacji choćby dlatego, że wymaga ona nakładów finansowych. Jest to wymóg federalny, na którego realizację rząd federalny nie daje pieniędzy, a Illinois wciąż nie ma budżetu i zmaga się z potężnymi trudnościami finansowymi − dodaje rzecznik.

Jak wyjaśnia, w zeszłym roku biuro sekretarza poprosiło parlament stanowy o wyasygnowanie 4 mln dol., aby Illinois mogło dołączyć do krajowej bazy danych aktów urodzenia. − Niestety ustawa utknęła w komitecie i nie została zatwierdzona. A to była tylko niewielka część wydatków, które przewidujemy. Tak naprawdę potrzebujemy wydać około 60 mln dol. w ciągu ok. 4 lat, by sprostać wszystkim wymogom federalnym i wprowadzić w życie cały program określony ustawą Real ID.

Dowód osobisty w USA?

Zdaniem Drukera przeforsowanie odpowiedniej ustawy stanowej nie będzie łatwe. − Istnieje duża opozycja, nie tylko w legislaturze, ale i poza nią. Wśród argumentów przeciwko programowi Real ID są właśnie wysokie koszty inicjatywy w czasie, gdy Illinois nie jest w dobrej kondycji finansowej. Jest też krytyka natury ideologicznej i to zarówno ze strony ugrupowań konserwatywnych jak i liberalnych. Na przykład Amerykańska Unia ds. Swobód Obywatelskich (American Civil Liberties Union, ACLU) wyraża sprzeciw, ponieważ według niej program Real ID jest to wstęp do wprowadzenia obowiązku posiadania państwowego dokumentu tożsamości czyli odpowiednika dowodu osobistego . Grupy konserwatywne uważają z kolei, że Real ID narusza prawo do prywatności.

Jak zapewnia Dave Druker, biuro sekretarza stanowego będzie kontynuować starania w parlamencie stanowym na rzecz zatwierdzenia stanowej wersji programu Real ID. Agencja będzie też nadal próbowała przekonać opozycję o konieczności sprostania przepisom federalnym, a równocześnie wynegocjować u władz federalnych więcej czasu na ich wprowadzenie. Druker wyraża optymizm, że wysiłki biura sekretarza będą zakończone sukcesem.

Przypomnijmy, że Kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził ustawę Real ID w maju 2005 r. w odpowiedzi na rekomendacje komisji badającej okoliczności ataku terrorystycznego z 11 września 2001 roku. Ustawa wymaga, by wszystkie stany wprowadziły do procedur wydawania praw jazdy i kard identyfikacyjnych odpowiednie zabezpieczenia uniemożliwiające podrobienie tych dokumentów i kradzież tożsamości, i aby dane osobowe znajdowały się w państwowej bazie danych.

Alicja Otap

[email protected]

 

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama