BBB: uważaj na e-maile oszustów... ostrzegających przed oszustami
- 01/01/2016 04:00 PM
Najnowsze oszustwa komputerowe zawierają w sobie ironiczny zwrot akcji. To e-mail rzekomo zabezpieczający twoją pocztę elektroniczną przed oszustwami za jej pośrednictwem. W rzeczywistości takie przestępstwo określane mianem phishingu ma na celu wyłudzenie informacji z twojego komputera.
Choć wydawałoby się, że ci hakerzy mają poczucie humoru ostrzegając cię przed nimi samymi, to jednak takie działania trzeba traktować jako poważną próbę zainfekowania twojego komputera. W tym naprawdę nie ma nic śmiesznego.
Oszuści wysyłają e-mail, który wygląda na pochodzący z twojego miejsca pracy lub od operatora internetowego. E-mail zatytułowany “Mailbox Helpdesk” (lub coś podobnego) informuje odbiorcę, że “na naszych serwerach trwa uaktualnianie zabezpieczeń z powodu wzrostu liczby przestępstw phishingu”.
Otrzymujesz instrukcję, by uaktualnić zabezpieczenia i ochronić się przed oszukańczymi e-mailami , musisz tylko kliknąć w dołączony link i wejść na portal działu obsługi klienta. Nie rób tego!
“Oprogramowanie” – jak twierdzi e-mail – mające chronić twoją pocztę jest samo w sobie oszustwem. Kliknięcie w podany link spowoduje zainfekowanie wirusem twojego komputera lub mobilnego urządzenia.
Oszustwa tego typu skierowane są głównie na biznesowe i szkolne adresy e-mailowe. Przesyłając informacje o uaktualnieniu hakerzy wychodzą z założenia, że zajęci pracownicy lub studenci otworzą swoją pocztę elektroniczną bez większego zastanowienia.
Oto jak wykryć przestępstwo phishingu: ostrożnie podchodź do niespodziewanych e-maili. Szczególnie ostrożnie traktuj takie wiadomości, które zawierają nieznane linki i załączniki. W podejrzanych e-mailach nigdy nie otwieraj linków ani załączników.
Weź pod uwagę sposób, w jaki do tej pory twoja firma kontaktowała się z tobą. Jeśli był to kontakt wyłącznie telefoniczny, to musisz nabrać podejrzeń, gdy bez swojej wcześniejszej zgody, nagle zaczniesz od firmy otrzymywać e-maile lub SMS-y.
Nie wierz temu, co masz przed oczami. Nawet gdy e-mail wygląda na prawdziwy, to nie znaczy, że taki jest. Hakerzy mogą podrobić wszystko: od fałszywego logo twojej firmy po podrobiony adres nadawcy.
Skontaktuj się z działem informatycznym swojej firmy lub operatorem internetowym. Jeśli jakiś e-mail wygląda podejrzanie, poinformuj ich o tym. Wystrzegaj się takich wiadomości, które nie zawierają twojego nazwiska, czterech ostatnich numerów Social Security czy innych danych osobistych. Zwracaj szczególną uwagę na sposób, w jaki kontaktuje się z tobą dział informatyczny twojej firmy i bądź ostrżny wobec nowych metod wzajemnej komunikacji.
Choć większość z nas ma w swoich komputerach programy zabezpieczające, to jednak nie zawsze mogą one ochronić przed tego typu oszustwami i wirusami.
Gdy jako użytkownik klikniesz na nieznany link, to otwierasz szeroko drzwi dla szkodliwego oprogramowania, którego nawet programy zabezpieczające nie będą potrafiły zablokować.
Steve J. Bernas
szef BBB
Reklama