Wielka ława przysięgłych w Teksasie zadecydowała, że ani policja ani strażnicy więzienni nie popełnili żadnych przestępstw w czasie osadzenia w areszcie Sandy Blane z Naperville k. Chicago. Kobieta powiesiła się w celi.
Przedmiotem śledztwa jest ciągle policjant, który zatrzymał kobietę za wykroczenie drogowe i aresztował.
Tragiczna śmierć Sandry Bland wciąż budzi kontrowersje. Nagrania wideo z kamery radiowozu pokazują eskalację konfliktu między Afroamerykanką a białym policjantem Brianem Encinią. To, co miało być rutynowym zatrzymaniem za drobne wykroczenie drogowe, przekształciło się w rękoczyny ze strony policjanta i aresztowanie, a ostatecznie zakończyło się śmiercią zatrzymanej.
Kobieta została zatrzymana 10 lipca 2015 r.; trzy dni później już nie żyła. Za oficjalną przyczynę śmierci uznano samobójstwo poprzez powieszenie na plastikowej torbie wyjętej z kosza na śmiecie.
Prokurator powiatu Waller oświadczył, że członkowie wielkiej ławy przysięgłych zbiorą się ponownie w styczniu, by rozważyć ewentualne wystosowanie aktu oskarżenia przeciwko policjantowi Brianowi Encinii. Oficer jest już skarżony o śmierć kobiety z powództwa cywilnego. Rodzina nieżyjącej domaga się zadośćuczynienia. Ta sprawa trafi na wokandę dopiero w 2017 roku.
(ao)
Reklama