Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 29 listopada 2024 22:37
Reklama KD Market

Ukraina i Szwecja ostatnimi finalistami Euro 2016



Ukraina zremisowała w Mariborze ze Słowenią 1:1 (0:1) w rewanżowym meczu barażowym i awansowała do turnieju finałowego piłkarskich mistrzostw Europy. Ostatnim finalistą została Szwecja, która w Kopenhadze zremisowała z Danią 2:2 (1:0)

Słowenia musiała odrobić dwubramkową stratę z Lwowa, by doprowadzić do dogrywki, i zaczęła dążyć do tego celu od pierwszego gwizdka. Już w 11. minucie gospodarze cieszyli się z trafienia. Bramkarz Andrij Piatow obronił strzał Branko Ilica i dobitkę Milivoje Novakovica, ale nie poradził sobie z próbą rekordzisty pod względem liczby występów w reprezentacji Słowenii Bostjana Cesara.

Gospodarze byli drużyną lepszą w pierwszej połowie. Grali z dużym poświęceniem, ale nie zdołali zdobyć drugiej bramki. Mimo to gdy schodzili na przerwę, kibice oklaskiwali ich na stojąco.

Po zmianie stron Słowenia miała jeszcze swoje okazje, a rywale byli w defensywie. W końcówce jednak gospodarzom puściły nerwy - najpierw brutalnego faulu dopuścił się Miso Brecko, który został ukarany czerwoną kartką, a chwilę później na własnej połowie w niegroźnej sytuacji poślizgnął się Kevin Kampl. Rywale przejęli piłkę i pognali we trzech w stronę bramki rywali, mając przed sobą już tylko bramkarza Samira Handanovica. Zawodnik Interu Mediolan nie dokonał cudu i Andrij Jarmolenko doprowadził do wyrównania.

Ukraińcy zagrają na Euro po raz drugi z rzędu. Przed czterema laty byli współgospodarzami turnieju wraz z Polską. Gościom udał się rewanż na rywalu, który pokonał ich w barażach przed Euro 2000.

Zlatan Ibrahimovic jednak zagra na ME. Kapitan reprezentacji Szwecji zdobył bramkę dla swojej drużyny narodowej w pierwszym spotkaniu w sobotę, a dwie kolejne - 61. i 62. w reprezentacji - dołożył we wtorkowym rewanżu w stolicy Danii. W 19. minucie wykorzystał sprytne dogranie Kima Kallstroema po ziemi z rzutu rożnego i trafił do siatki z kilku metrów, niepilnowany przez obrońców.

Wcześniej na prowadzenie mogli wyjść gospodarze, ale zmierzającą do bramki piłkę sprzed linii bramkowej wybił Kallstroem, trafiając jeszcze w poprzeczkę. Z kolei w 27. minucie duński bramkarz Leicester City Casper Schmeichel uratował gospodarzy przed stratą drugiej bramki, broniąc nogą strzał Ibrahimovica z ostrego kąta.

Chwilę później obrońca Daniel Agger przeciął dośrodkowanie rywala, omal nie trafiając do własnej siatki. Piłka odbiła się od ziemi i o centymetry minęła poprzeczkę.

W 72. minucie w zamieszaniu podbramkowym Duńczycy byli bliscy wyrównania, ale ostatecznie rywale wybronili się. Po chwili Szwedzi wyprowadzili akcję przerwaną faulem ok. 25 metrów od bramki. Do stałego fragmentu gry podszedł "Ibra", który posłał podkręconą piłkę obok muru i trafił do siatki tuż przy lewym słupku. Schmeichel nie miał szans.

Po tym trafieniu gospodarze potrzebowali do awansu czterech bramek w kwadrans. Nie można odmówić im waleczności, ponieważ udało im się strzelić dwa gole - w 81. minucie do siatki trafił Yussuf Poulsen, a w doliczonym czasie gry wyrównał Jannik Vestergaard. Duńczycy nie zdołali awansować na Euro, ale przynajmniej nie przegrali drugiego z rzędu spotkania z sąsiadem, z którym toczą odwieczną rywalizację.

(PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama