- Ambasador Šćepanović, podczas zdjęć do filmu dokumentalnego o swoim polskim przyjacielu Mariuszu Handzliku, wspomniał m.in. o tym, jak ciepłym uczuciem prezydencki minister darzył Lublin, gdzie studiował na KUL i skąd wkroczył na drogę kariery najpierw rządowej, a potem dyplomatycznej. Dalej rozmowa potoczyła się na tematy stricte lubelskie. Dyplomata wspominał swoje wizyty w Lublinie przy rozmaitych okazjach, w tym m.in. kontaktów sportowych i pojedynków lubelskich piłkarek ręcznych z Czarnogórkami. - Pamiętam, że podczas spotkań z władzami Lublina, rozmawialiśmy o potrzebie ustanowienia relacji miast bliźniaczych z Podgoricą. Nawet podpisano chyba jakis dokument intencyjny – mówi ambasadow Šćepanović. – Do finału jednak nie doszło. Nie wiem z jakich przyczyn, ale to na dobrą sprae nie jest dziś ważne. Do sprawy można bez wątpienia powrócić. Podgorica, stolica obchodzącej pięciolecie niepodległości, Czarnogóry dotąd nie ma partnera w Polsce. Czy musi to by koniecznie stolica Polski na zasadzie szczebel do szczebla? Nigdzie nie ma formalnego wymogu.
- Podgorica liczy 150 tysięcy mieszkańców, zaś cała Czarnogóra niespełna 700 tysięcy. Państwo słynie ze swoich adriatyckich plaż i turystyki, znakomitych win. Jednym z ważnych źródeł dochodu jest także rybołóstwo. W zeszły piątek premier Czarnogóry Igor LukŠić i watykański sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone podpisali umowę o wzajemnych ralacjach, która jest pierwszym tego rodzaju porozumieniem Stolicy Apostolskiej z państwem o przewadze ludności prawosławnej. Zapewnia ona ochronę statusu prawnego Kościoła oraz eksponuje wspólne dla chrześcijan wartości etyczne, duchowne i kulturalne. 75 proc. ludności Czarnogóry to prawosławni. Katolicy stanowią 4 proc. mieszkańców. - Uważam, że trzeba poważnie zająć się finalizacja partnerstwa Lublina i Podgoricy – mówi nam Zbigniew Wojciechowski, do niedawna wiceprezydent miasta, poseł na Sejm PJN, który właśnie spędzał w Czarnogórze krótki wypocznek, żeglując po Adriatyku. Obiecuje rozmawiać na ten temat z prezydentem Lublina. - Warto takiej szansy nie zmarnować – dodaje. Też nam się tak zdaje. Jeżeli w nowojorskiej metropolii, w siedzibie ONZ, ktoś Lublin dobrze wspomina i chce dopomóc, aby miał on partnerstwo ze stolicą jego państwa, to jest to argument naprawdę dość unikalny. Waldemar Piasecki, Nowy Jork
W Nowym Jorku finalizuje się partnerstwo Lublina i Podgoricy
Milorad Šćepanović, ambasador Czarnogóry przy Organizacji Narodów Zjednoczonych przypomniał nam o pewnej idei sprzed lat: o ustanowieniu relacji parnerskich Lublina i Podgoricy, stolicy Czarnogóry.
Reklama
- 07/01/2011 10:38 PM
Milorad Šćepanović, ambasador Czarnogóry przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, jeden z najbardziej doświadczonych dyplomatów tego młodego państwa bałkańskiego, w tym jego ambasador w Warszawie, wielokrotnie odwiedzający Lublin, przypomniał nam o pewnej idei sprzed lat. Chodzi o ustanowienie relacji parnerskich Lublina i Podgoricy, stolicy Czarnogóry.
Reklama
Reklama