„Dziś, niestety, zginął w walce na pokładzie F-16 kapitan Pawło Iwanow. Chłopak miał 26 lat. Składam wyrazy współczucia rodzinie i towarzyszom broni Pawła” – oświadczył Zełenski.
Poinformował, że obecnie badane są okoliczności zdarzenia.
„Ukraińskie (samoloty) F-16, Mirage, MiG-i, wszystkie nasze samoloty bojowe bohatersko wykonują zadania bojowe, broniąc naszego kraju i wspierając operacje naziemne. Siły powietrzne są również zaangażowane w obronę Ukrainy przed rosyjskimi rakietami i dronami. Jesteśmy dumni z naszych żołnierzy. Odpowiemy mocno i głośno” – podkreślił prezydent. (https://t.me/V_Zelenskiy_official/13852)
Siły Powietrzne Ukrainy podały w komunikacie, że kapitan Iwanow „zginął w walce, broniąc ziemi ojczystej przed (rosyjskimi) okupantami”. Nie ujawniły, gdzie doszło do śmierci pilota.
„Obecnie piloci F-16 niemal codziennie wykonują misje bojowe na różnych obszarach w niezwykle trudnych warunkach, zapewniając osłonę myśliwską dla grup uderzeniowych i atakując cele wroga. Ukraińscy piloci pracują na maksimum swoich ludzkich i technicznych możliwości, ryzykując życie za każdym razem, gdy wykonują misje bojowe. Pawło był jednym z nich!” – przekazały Siły Powietrzne w Telegramie. (https://t.me/kpszsu/32390)
To już drugi pilot ukraiński i samolot F-16, który Ukraina utraciła w trakcie wojny z Rosją. Pierwsza taka maszyna rozbiła się w ostatnich dniach sierpnia ubiegłego roku.
Pierwsze F-16 dotarły na Ukrainę 31 lipca 2024 roku. Władze w Kijowie nie ujawniły, ile maszyn wtedy otrzymały. Do przekazania ok. 60 samolotów zobowiązała się koalicja złożona z Danii, Norwegii, Holandii i Belgii.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)