Po brutalnym rozstrzelaniu 9-letniego Tyshawna Lee na południu miasta, mieszkańcy apelują do gubernatora Raunera, burmistrza Emanuela, a nawet prezydenta Obamy o przysłanie do Chicago patroli gwardii narodowej.
Odpowiednia petycja została opublikowana na witrynie www.change.org. Jej autorzy zwracają się o wprowadzenie stanu wyjątkowego na południu miasta i wprowadzenie zmilitaryzowanych patroli. − To jest strefa wojny. Przyślijcie żołnierzy − domagają się sygnatariusze.
Petycja zawiera też bezpośrdeni apel do prezydenta Baracka Obamy, by wyswobodził swoje rodzinne miasto, w którym codziennie toczy się wojna.
(ao)
Reklama