Konserwatywna kongresmanka Michele Bachmann ogłosiła w poniedziałek, że będzie ubiegać się w wyborach w 2012 roku o urząd prezydenta USA. Tym samym stała się pierwszą kobietą, która oficjalnie zgłosiła start...
Konserwatywna kongresmanka Michele Bachmann ogłosiła w poniedziałek, że będzie ubiegać się w wyborach w 2012 roku o urząd prezydenta USA. Tym samym stała się pierwszą kobietą, która oficjalnie ogłosiła swój start w nadchodzących wyborach.
Pani Bachmann na miejsce ogłoszenia walki o nominację swej partii w wyborach prezydenckich wybrała miejsce swojego urodzenia - Waterloo w stanie Iowa. " Razem, po raz kolejny możemy zapewnić Ameryce przyszłość. (...) Chcę do Białego Domu zanieść głos, Wasz głos" - zapewniała podczas spotkania z mieszkańcami Waterloo Michele Bachmann, dodając również, że jej korzenie w stanie Iowa i wiara w Boga zaprowadziły ją na wyżyny kariery politycznej.
Ta 54-letnia była adwokatka, uznawana za ikonę ruchu Tea Party w Kongresie słynie z ostrego języka. Prezydencką reformę ubezpieczeń zdrowotnych nazywa bałaganem, w którym nie sposób działać. Atakuje także "bezsensowne wydatki" na programy stymulacyjne dla gospodarki.
Ultraprawicowa republikańska działaczka i członkini Izby Reprezentantów bezlitośnie wyśmiała też sprawę globalnego ocieplenia, nazywając je "wiarą voodoo, nonsensem, bzdurą i mistyfikacją". Zauważyła także, iż dotąd nie "udowodniono" prawdziwości teorii ewolucji człowieka.
Pierwsze prawybory Partii Republikańskiej odbędą się za osiem miesięcy w New Hampshire. Lista kandydatów tego ugrupowania nie jest prawdopodobnie jeszcze kompletna. Oczekuje się, że swą kandydaturę zgłosi Sarah Palin, kandydatka na wiceprezydenta USA w poprzednich wyborach.
RR
Zobacz także:
Wideo. Mitt Romney: “która z pań złapała mnie za pupę?”Wśród kandydatów GOP nie ma “jastrzębi”Republikanie nie chcą Palin w Białym Domu
Redakcja
