Czas przygotowania: 2 godz.
6 porcji / 1 dol. od porcji
Składniki
1 funt (0,45 kg) cienkiej wołowiny pokrojonej w 1-calowe (2 cm) paski
1/4 startej świeżej gruszki
2 wyciśnięte ząbki czosnku
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka grubo mielonej, ostrej papryki lub 1 łyżeczka płatków papryki chilli
1 łyżka świeżego tartego imbiru (ang. ginger)
1 łyżka jasnego brązowego cukru (ang. light brown sugar)
1 łyżka oleju sezamowego (ang. sesame oil)
sól koszerna gruboziarnista
cienko posiekana zielona cebula
2 łyżki oleju rzepakowego lub kokosowego do smażenia
Placki tortilla lub 6 dużych liści czerwonej kapusty
Sałatka
0,5 główki czerwonej kapusty pokrojonej na paski
1 duża marchewka obrana i pokrojona na cienkie paski
8 zielonych cebul (biała i zielona część) pokrojonych pod kątem na 1-calowe (2 cm) kawałki
0,5 kubka poszatkowanych świeżych liści kolendry
Mimo iż w nazwie ma „koreańska”, potrawa jest wymysłem typowo amerykańskim. Może dlatego, że jest łatwa i szybka w przygotowaniu, jak i … jedzeniu. Jedynie marynowanie mięsa zajmie nam nieco więcej czasu.
Bulgogi, czyli doprawione, cienko pokrojone koreańskie mięso, może być przygotowane z wołowiny, wieprzowiny lub kurczaka. Najważniejszy jest tutaj smak samego mięsa, który otrzymamy dzięki odpowiednio doprawionej marynacie. Bardzo często używaną przyprawą jest ostra grubo mielona papryka.
W ostatni weekend wybrałem się do pobliskiego sklepu koreańskiego zaopatrzony w oryginalną nazwę tej właśnie przyprawy. Nikt jej jednak nie znał, ale kiedy poprosiłem o "ground hot pepper" (mieloną ostrą paprykę), wówczas od razu wskazano mi miejsce na półce, gdzie leżała. Sprzedawana jest w dużych jednofuntowych torbach – w sklepie, który odwiedziłem, za niecałe 3 dolary. Oczywiście zawsze możemy to zastąpić klasycznymi płatkami papryki, lekko je rozgniatając w moździerzu. Do stworzenia samego taco możemy także użyć klasycznej meksykańskiej tortilli, ale polecam liście czerwonej kapusty. Danie będzie miało wtedy bardziej oryginalny wygląd i będzie zdrowsze.
Po przygotowaniu tej potrawy postanowiłem, że zagłębię się w kuchnię koreańską i poznam więcej jej smaków. I nie mówię tutaj o klasycznym koreańskim bbq, ale o kuchni domowej.
Dzisiaj zaczynamy od mięsa, bo będzie się z tego wszystkiego najdłużej musiało marynować. Do dużej, zamykanej torby plastikowej wkładamy: tartą gruszkę, czosnek, sos sojowy, mieloną paprykę, imbir, cukier i olej sezamowy. Dorzucamy pocięte w paski mięso, szczelnie zamykamy worek i dokładnie mieszamy tak, żeby marynata pokryła mięso. Wypuszczamy powietrze z worka i odkładamy na pół godziny w temperaturze pokojowej. Po upływie tego czasu wkładamy do lodówki na co najmniej godzinę, ale nie na dłużej niż 8 godzin.
W międzyczasie przygotowujemy sałatkę. Wszystkie składniki: kapustę, marchewkę, zieloną cebulę i kolendrę wrzucamy do miski i mieszamy.
Na żeliwnej karbowanej płycie (patelni lub grillu) rozgrzewamy olej. Wyciągamy tyle mięsa z worka, ile nam się zmieści na rozgrzanej płycie. Ale przed położeniem do pieczenia pozwalamy, żeby marynata ociekła z kawałków i lekko je solimy. Smażymy przewracając, do momentu,kiedy rogi będą lekko przypalone, a mięso nabierze jasnobrązowego koloru. Przekładamy do miski i wrzucamy do tego cienko pokrojoną zieloną cebulę, mieszamy dokładnie. Cebulka powinna ładnie przylgnąć do mięsa. Kawałki nakładamy na placki tortilla lub liście czerwonej kapusty i przykrywamy sałatką. Gotowe! Smacznego.
Piotr Serocki
Zdjęcia: Piotr Serocki, Ewa Malcher
Reklama