Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 14:01
Reklama KD Market

Wróżenie z fusów

Zgodnie z przewidywaniami Jarosław Kaczyński i jego partia biorą wszystko. No, prawie. Nie mają większości konstytucyjnej. Należy podkreślić, że nie mają jej jeszcze, ale spokojna głowa – mieć będą. Nie po to bowiem ten polityczny szachista wykonał tyle skomplikowanych szarad i ruchów, żeby cofnąć się przed szach-matem. Obym się mylił. Ale nie po to PiS po latach doszedł do władzy, nie po to w sposób bezprecedensowy wygrał wybory i samodzielne rządy, żeby władzę za cztery lata oddać. Albo za lat osiem. Kaczyński ma gotowy plan i będzie go z precyzją realizował. Społeczeństwu da marchewkę i igrzyska, zadba o sferę symboliczną i podpompuje jeszcze bardziej nacjonalistyczny balonik, podnosząc na moment zbiorowe poczucie własnej wartości części Polaków. Prezes ma władzę i nie zawaha się jej użyć. Część oponentów, jak to już ma przykazane „zamknie mordy”, reszta, z łatką zdrajcy wspólnej narodowej sprawy, będzie tworzyć jakiś bardziej akademicki niż realny sprzeciw. Wrogowie – lewactwo, gejostwo, wykształciuchy – słowem każdy, komu się PiS nie podoba, będzie mógł, jak to z wolnego kraju – emigrować. Żadna z obecnych na polskiej scenie politycznej sił i opcji nie stanowi dla PiS-u przeciwwagi. Jest szach, do mata potrzeba zmiany konstytucji, niezbędnej do zagwarantowania PiS-owi ciągłości władzy.

Rzecz jasna, polityka nie obędzie się bez brudów i afer, ale te – nawet poważne – PiS-owi nie zaszkodzą. Raz, że z automatu będą przypisane agentom i prowokatorom, dwa, że ta władza w przekonaniu tłumu będzie pierwszą w świecie władzą nieskazitelną. Ileż razy słyszałem, że rządzić będą ludzie o kryształowej uczciwości, a ich poczynania będą przejrzyste jak górskie powietrze. To magiczne myślenie i zaklinanie rzeczywistości. Ta utopia będzie rozgrywała się na oczach Polaków, z których część nie będzie w stanie dostrzec, że ta władza, jak każda przed nią i każda po niej – będzie skorumpowana, głodna i bezlitosna. Bo po to rządzi. Nie żeby naród zbawić, a żeby się dorwać, najeść i przyspawać do stołków. Wyborcy PiS-u nie będą w stanie tego dostrzec. Mechanizm tej społecznej pomroczności jasnej jest prosty i wielokrotnie obserwowany. Otóż wyborcy PiS-u zbyt wiele już zainwestowali swojej energii, żeby za kilka miesięcy czy lat zacząć narzekać.

Zjawisko opisał m.in. psycholog społeczny Leon Festinger. Ponad pół wieku temu przeniknął do sekty, która w domu swojej guru oczekiwała na koniec świata i UFO mające ich – wybrańców zabrać do lepszego świata. Kosmici mieli przylecieć o północy. W domu przywódczyni sekty zgromadzili się tylko najwierniejsi wyznawcy, tacy, którzy porzucili rodziny i sprzedali majątki, czyli zainwestowali w sprawę naprawdę dużo. Reszta umiarkowanych sympatyków pozostała w domach i po obudzeniu się nazajutrz uznała przepowiednię za bujdę na resorach. Tymczasem w siedzibie sekty sprawdziła się hipoteza Festingera. Po chwilowej konsternacji o północy guru ogłosiła, że właśnie dostała przekaz z kosmosu. Że dzięki ich gorliwości świat dostał jeszcze jedną szansę. Wśród gorliwych sekciarzy wybuchła ekstaza. W swoim przekonaniu byli już nie tylko wybrańcami, ale i zbawicielami.

Z wyborcami PiS-u będzie podobnie. Im dalej rząd będzie brnął, tym bardziej radykalni i krzykliwi stawać się będą jego wyznawcy. Z kadencji na kadencję ci sami wyborcy będą oddawać jedynie słuszny głos, ponieważ dzieło budowy imperium będzie wciąż w trakcie.

Zaraz Halloween, więc zabawię się we wróża. Z fusów na dnie mojego lewackiego french pressa powiadam wam – Kaczyński zmieni konstytucję. W tej kadencji. Z Kukizem i jego troglodytami, z oportunistami z PSL-u i… częścią posłów PO, którzy już za chwilę będą ustawiać się w kolejce do prezesa, przebąkując o nawróceniu. W polityce liczy się bowiem tylko władza, a jak mawiają złośliwi realiści, kupić można każdego, czasem trzeba po prostu trochę więcej zapłacić.

Grzegorz Dziedzic

Na zdjęciu: Jarosław Kaczyński fot.Paweł Supernak/EPA
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama