Czternaście lat po atakach na World Trade Center (WTC) w Nowym Jorku wielu strażaków wciąż odczuwa skutki operacji ratunkowej. W październiku wygasa ustawa przyznająca fundusze na leczenie poszkodowanych w akcji.
11 września 2001 roku trzeba było działać w kłębach pyłu i toksycznych oparach praktycznie bez zabezpieczenia - powiedział PAP amerykański strażak polskiego pochodzenia Stanley Trojanowski, który z kolegami z jednostki nr 238 na Greenpoincie został wezwany do strefy zero zaraz po atakach Al-Kaidy. „Maski tlenowe wystarczały zaledwie na kilkanaście minut. Na myślenie o tym nie było wtedy czasu” – dodał.
Wkrótce Trojanowski zachorował. "Pięć razy zawozili mnie do szpitala, kaszlałem krwią i byłem parę razy nieprzytomny. Pojawiły się problemy z płucami i z oczami. Teraz chodzę na badania raz na trzy miesiące" – wyjaśnił mężczyzna.
W akcji ratunkowej zginęło 343 strażaków. Większość z tych, którzy jako pierwsi ruszyli z pomocą i przeżyli, zaczęła chorować. W niektórych przypadkach objawy pojawiły się się dopiero po 10 latach, a nawet później.
Dla ofiar władze federalne USA ustanowiły dwa fundusze. W ramach Funduszu Kompensacyjnego dla ofiar 11 września (VCF) przyznawano w latach 2001-2003 odszkodowania osobom, które udokumentowały, że doznały obrażeń oraz dla rodzin zabitych. Z 7408 podań z 75 krajów przyjęto 5560. Łączną wysokość odszkodowań oceniono na ponad 7 mld dolarów.
Na 2963 zgłoszonych przypadków śmiertelnych, 2880 uznano za kwalifikujące się do odszkodowania. Ich przeciętna wielkość sięgała 2 082 128 dolarów, a najwyższe dochodziły do 7,1 mln USD. Z 4445 osób, które zgłosiły roszczenia z powodu obrażeń, odszkodowania otrzymało 2680. Wynosiły one od 500 tys. dolarów do 8,6 mln USD.
Od czasu ponownego otwarcia w 2011 roku przez administrację funduszu VCF napłynęło kolejnych 16 833 podań o odszkodowania, z których zaaprobowano 8517. Wyasygnowano na ten cel 551 mln dolarów. Odszkodowania wahają się od 10 tys. do 4 133 466 USD. Roszczenia będą przyjmowane do października 2016 roku.
Niezależnie od VCF, prezydent Barack Obama podpisał w 2011 roku ustawę, w ramach której przyznawane są środki na koszty leczenia tych, którzy pierwsi ruszyli na ratunek. Ustawa znana jest jako James Zadroga 9/11 Health and Compensation Act, od nazwiska nowojorskiego policjanta, który zmarł w 2006 roku w wyniku obrażeń doznanych podczas akcji ratunkowej. Program ten wygasa w październiku br.
„Chcemy, żeby ta ustawa została nie tylko znowelizowana, ale także żeby została wprowadzona na stałe. Ile się jeszcze mamy męczyć, zanim umrzemy? To wszystko polityka. Niektórzy kandydaci na prezydenta już opowiedzieli się za nami” – tłumaczył Trojanowski.
Bliźniacze gmachy WTC po zawaleniu się i pożarze były niesamowicie toksyczne - przypomniał Zygmunt Staszewski, który jest właścicielem największej w Nowym Jorku firmy specjalizująca się w ochronie i inspekcjach przeciwpożarowych. Wiązało się to z faktem, że podczas ich konstrukcji używano początkowo azbestu, było tam też dużo elementów z takich metali jak mangan, cynk i chrom.
„Całe gruzowisko było tak toksyczne, że kiedy znani mi ludzie uczestniczący w akcji ratunkowej chodzili do sauny, aby się odtruć, pocili się na fioletowo” – dodał Staszewski. Według biznesmena, który jest też nowojorskim ekspertem sądowym ds. przeciwpożarowych, źródło chorób po kilkunastu latach niełatwo określić. Mogły wystąpić w rezultacie 11 września, ale też z powodu późniejszych pożarów.
Wiceprezes oddziału międzynarodowego stowarzyszenia strażaków IAFF William Romaka powiedział PAP, że 1100 strażaków biorących udział w akcji ratunkowej po zamachach terrorystycznych zapadło na różne choroby, w tym na raka; około 110 zmarło. „Poddawanych badaniom jest 70 tysięcy osób. Ustawa Zagroby powinna być utrzymana. Perspektywa jej wygaśnięcia stanowi poważny problem” – podkreśla Romaka.
Jednocześnie podkreśla, że wiele osób, które kwalifikują się do funduszy VCF, dostało dotąd tylko 10 proc. odszkodowania.
W opinii reprezentującej m.in. Greenpoint kongresmanki Carolyn Maloney, zwolenniczki utrzymania ustawy Zadrogi, ponad 30 tys. Amerykanów cierpi na różnego rodzaju schorzenia, wynikające z 11 września. „Przewlekłe choroby, takie jak astma, obturacyjna choroba płuc i refluks żołądkowo-przełykowy są wciąż plagą tych, którzy byli narażeni” 11 września – pisała kongresmanka na łamach waszyngtońskiej ponadpartyjnej gazety "The Hill", zajmującej się m.in. problematyką Kongresu.
Maloney jest współautorką projektu ustawy mającej przedłużyć ważność ustawy Zadrogi o 25 lat. W Senacie zabiegają o to nowojorscy senatorzy Charles Schumer i Kirsten Gillibrand.
Ich staraniom przyklaskuje Romaka. „W ramach ustawy Zadrogi 1100 strażaków skorzystało z funduszy na opiekę medyczną, pobyt w szpitalu, koszty wizyt lekarskich i leków. Jej utrzymanie jest tym bardziej istotne, że rodziny strażaków, którzy obecnie spieszą na ratunek narażając życie i zdrowie, muszą być pewne, że w razie tragedii mogą liczyć na pomoc” – konkluduje wiceprezes IAFF.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama