Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 12 listopada 2024 08:40
Reklama KD Market

Fatalne dane z rynku pracy. Bezrobocie wzrosło

Zaledwie 54 tys. nowych miejsc pracy powstało w maju w USA, a poziom bezrobocia wzrósł z 9 do 9,1 proc. – poinofmorwał w piątek Departament Pracy. Te kolejne już fatalne ekonomiczne dane w ostatnich dniach. Pesymistyczne nastroje widać także na Wall Street. Giełda natuje kolejne spadki.
Zaledwie 54 tys. nowych miejsc pracy powstało w maju w USA, a poziom bezrobocia wzrósł z 9 do 9,1 proc. – poinofmorwał w piątek Departament Pracy. Te kolejne już fatalne ekonomiczne dane w ostatnich dniach. Pesymistyczne nastroje widać także na Wall Street. Giełda natuje kolejne spadki.
Ekonomiści przewidywali, że w maju amerykańscy pracodawcy stworzą około 150 tysięcy nowych etatów. Dziejsze dane okazały się zdecydowanie gorsze od przewidywań. W zawodach pozarolniczych zatrudnienie znalazło w minionym miesiący tylko 54 tysiące osób. Poziom bezrobocia, który ostatnio wykazywał tendencję spadkową, wzrósł do 9,1 proc. Eksperci podkreslają, że gospodarka zaczeła ponownie zwalniać, a proces wychodzenia z recesji jest zdecydowanie wolniejszy niż możnaby sobie życzyć. Aby wyprowadzić gospodarkę z zapaści pracodawcy musieliby zacząć zatrudniać co najmniej 300 tysięcy osób miesięcznie. To już kolejne fatalne dane w ostatnich dniach. Wtorkowe infomarcje na temat „drugiego dna” na rynku nieruchomości i rekordowo niskich cen oraz spadku nastrojów konsumenckich sprawiły, że od środy na Wall Street główne indeksy są „czerwone”. W środę wskaźnik Dow Jones spadł o prawie 300 punktów, w czwartek zanotował dalszą bessę, chociaż już znacznie mniejszą. W piątek Dow Jones znowu spadł rano o ponad 100 punktów. Nastrojów nie poprawia także potężne zadłużenie USA, które osiągnęło juz maksymalny dopuszczalny poziom. W czwartek agencja Moody oceniająca wiarygodność kredytową ostrzegła, że może obniżyć rating amerykańskich obligacji skarbowych (obecnie AAA), jeżeli Kongres w najbliższych tygodniach nie podniesie ustawowego limitu zadłużenia kraju. Pertraktacje na ten temat między Białym Domem a Republikanami trwają od kilku miesięcy, ale nie przyniosły dotychczas porozumienia. Dziejesze dane z rynku pracy stawiają także pod znakiem zapytania reelekcyjne plany Baracka Obamy, który w 2008 roku objał urząd pod hasłami walki z bezrobociem i recesją. W dwa i pół roku później walka ta nie przynosi oczekiwanych przez wielu wyborców efektów, a to daje silna kartę przetargową republikańskim kandydatom. IN
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama