Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 29 listopada 2024 21:36
Reklama KD Market

Niemcy. "Bild": NSA inwigilowała Schroedera także po odejściu z rządu




Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) podsłuchiwała Gerharda Schroedera nie tylko gdy był kanclerzem Niemiec, ale także po jego odejściu z rządu, gdy wszedł do rady nadzorczej spółki budującej gazociąg przez Bałtyk - podał w niedzielę "Bild".

Demaskatorski portal WikiLeaks opublikował w tym tygodniu dokumenty, z których wynika, że NSA podsłuchiwała nie tylko kanclerz Angelę Merkel, ale także jej poprzedników - Gerharda Schroedera i Helmuta Kohla oraz wielu innych członków niemieckiego rządu.

Dziennik "Bild" poinformował w niedzielę, że Schroeder pozostał w polu zainteresowania służb USA także po przegranych wyborach i odejściu ze stanowiska szefa rządu w 2005 roku. Co więcej, NSA zintensyfikowała wręcz działania wywiadowcze wobec polityka niemieckiej SPD. Powodem zainteresowania służb amerykańskich Schroederem były jego zażyłe stosunki z prezydentem Rosji Władimira Putinem.

Zaledwie kilka tygodni po odejściu z urzędu kanclerskiego Schroeder wszedł do rady nadzorczej, kierowanego przez Gazprom, rosyjsko-niemieckiego konsorcjum Nord Stream, budującego gazociąg po dnie Morza Bałtyckiego - przypomina "Bild", dodając, że niemiecki polityk kontynuował bliskie kontakty z Putinem.

Podsłuchując Schroedera, amerykańskie służby mogły dowiedzieć się czegoś więcej o zwykle hermetycznym świecie wokół Putina - czytamy w niedzielnym wydaniu "Bilda".

NSA zależało też na informacjach o dyrektorze Nord Stream, Matthiasie Warnigu - zaprzyjaźnionym z Putinem i Schroederem niemieckim przedsiębiorcy, byłym wysokim funkcjonariuszu wschodnioniemieckiej policji politycznej Stasi.

Wcześniej WikiLeaks informował, że NSA w latach 2006-12 podsłuchiwała francuskich prezydentów: Jacques'a Chiraca, Nicolasa Sarkozy'ego i Francois Hollande'a. Podsłuchiwano także innych wysokich rangą przedstawicieli francuskich władz, w tym ministrów i dyplomatów. USA zaprzeczają.(PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama