Amerykańska telewizja Univision ogłosiła, że kończy współpracę z biznesmenem Donaldem Trumpem i nie wyemituje konkursu piękności na miss USA, którego Trump jest współwłaścicielem.
Univision, jedna z największych amerykańskich stacji w języku hiszpańskim, poinformowała, że decyzja zapadła po tym, jak magnat hotelowy wygłosił pogardliwe uwagi pod adresem Meksykanów. Trump stwierdził w ubiegłym tygodniu – zgłaszając swoją kandydaturę na nominację Partii Republikańskiej do startu w wyborach prezydenckich – że Meksykanie sprowadzają do USA narkotyki i przyczyniają się do wzrostu przestępczości. Teraz grozi stacji pozwem.
" [Meksykanie] przywożą narkotyki, szerzą przestępczość, są gwałcicielami. Niektórzy to pewnie dobrzy ludzie, ale w rozmowach ze strażnikami granicznymi dowiaduję się, co dzięki nim zyskujemy” - mówił Trump.
Telewizja Univision stwierdziła, że uwagi Trumpa „obrażają meksykańskich imigrantów” i podjęła decyzję, że nie wyemituje konkursu na miss USA 12 lipca i zrywa wszelką współpracę z biznesmenem.
Trump broni się, tłumacząc, że w swojej wypowiedzi krytykował amerykańskich ustawodawców, a nie Meksykanów. Dodaje, że decyzja narusza warunki umowy, którą zawarł z telewizją, i będzie szukał sprawiedliwości w sądzie. – Chcą zamknąć usta Donaldowi Trumpowi, ale jego nie da się uciszyć – mówił o sobie Trump. Stacji Fox News wyjaśniał, że ma 5-letnią umowę i muszą zapłacić mu prawie 15 mln dolarów.
Choć prawa do emisji konkursu ma anglojęzyczna stacja NBC, Univision miało po raz pierwszy transmitować na żywo wydarzenie w języku hiszpańskim. Z udziału w imprezie zrezygnował także kolumbijski piosenkarz J Balvin, którego występ był uwzględniony w obu programach.
(as)
Reklama