Chicagowscy właściciele domów zapłacą w tym roku podatki od nieruchomości wyższe o 90 dol. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Uzyskane w ten sposób fundusze zostaną przeznaczone na potrzeby chicagowskich szkół publicznych.
Sekretarz powiatowy David Orr, ogłaszając decyzję o podwyżkach w 2015 r., wyjaśnia, że za dom w Chicago o wartości rynkowej ok. 199 tys. dol. podatki podskoczą z 3237 dol. w roku 2014 do 3327 w roku bieżącym.
Rachunki za drugą ratę podatku od nieruchomości biuro skarbnika będzie wysyłać począwszy od 1 lipca, z datą płatności przypadającą na 3 sierpnia.
Chicagowscy właściciele domów wciąż stoją przed groźbą znacznej podwyżki podatków, gdy burmistrz Rahm Emanuel podejmuje wysiłki mające na celu zmniejszenie dziury w funduszach emerytalnych policjantów i strażaków oraz zbilansowania budżetu szkół publicznych, których niedobór finansowy sięga sumy 1 mld dolarów.
Komunikat biura Orra zapowiada, iż posiadacze domów z północnych przedmieść Chicago także muszą się liczyć ze wzrostem opodatkowania ich nieruchomości. Przeciętny podatek od domu wartości 263 tys. w tym rejonie podskoczy z obecnych 6389 dol. do 6544 dol., choć jego wysokość będzie się różnić w zależności od przedmieścia.
Mieszkańcy południowych przedmieść mogą spodziewać się natomiast obniżki podatków od nieruchomości średnio o 51 dolarów. Rachunek za podatek za dom wartośći 163 tys. położony na jednym z południowych przedmieść w powiecie Cook spadnie z 4901 dol. w 2014 roku do 4850 dol. w roku bieżącym.
Biuro sekretarza przypomina, że różne ulgi przysługujące właścicielom nieruchomości mogą pomóc obniżyć wysokość zobowiązań podatkowych.
Cierpiące na niedobór funduszy kuratorium chicagowskich szkół publicznych podwyższyło podatki o maksymalnie dozwoloną kwotę. Wcześniej przedstawiciele szkolnictwa zapowiadali, że w tym roku średnia podwyżka podatków wyniesie tylko ok. 34 dolarów. (ak)
Reklama