Łódź. Były prezes Amber Gold może uczestniczyć w czynnościach procesowych
- 06/09/2015 02:57 PM
Były prezes Amber Gold Marcin P. może uczestniczyć w czynnościach procesowych; taką opinię wydali biegli psychiatrzy - poinformował we wtorek PAP prokurator Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Pod koniec maja łódzka prokuratura okręgowa, która prowadzi śledztwo ws. Amber Gold, nie wyraziła zgody na przewiezienie Marcina P. na jego proces w Gdańsku. Do tamtejszego sądu wpłynęło też pismo biegłego psychiatry stwierdzające, że P. z powodów zdrowotnych do 2 czerwca nie może uczestniczyć w rozprawach.
Z opinii biegłych wynikało, że Marcin P., który jest podejrzany m.in. o oszustwa znacznej wartości, może przebywać w areszcie, ale nie mógł brać udziału w czynnościach procesowych ze względu na stan zdrowia. Przez kilka tygodni nie zapoznawał się z aktami sprawy. Powołano nowy zespół biegłych, który przeprowadził badania podejrzanego i wydał opinię.
Jak poinformował Pakuła, z opinii biegłych wynika, że Marcin P. może brać udział w czynnościach procesowych i będzie mógł zapoznawać się z aktami. Dodał, że we wtorek P. był w łódzkiej prokuraturze.
Pod koniec maja łódzki sąd apelacyjny przedłużył do 28 sierpnia areszt dla b. prezesa Amber Gold.
Dzięki temu, że P. może zapoznawać się aktami sprawy, akt oskarżenia w tej sprawie - według zapowiedzi prokuratury - miałby trafić do gdańskiego sądu jeszcze w czerwcu.
Marcin P. przebywa w areszcie od sierpnia 2012 r. Od ponad dwóch lat aresztowana jest także jego żona Katarzyna P. Niedawno media doniosły, że kobieta zaszła w ciążę. Nikt oficjalnie nie potwierdza tych doniesień, ale podejrzana została przeniesiona z Łodzi do innego aresztu.
Łódzka prokuratura prowadzi natomiast śledztwo w sprawie przekroczenia uprawień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy służby więziennej w Zakładzie Karnym nr 1 w Łodzi. Chodzi o dopuszczenie - według informacji medialnych - do kontaktów intymnych więziennego wychowawcy z aresztowaną.
Według prokuratury Marcin P. i jego żona Katarzyna P. - działając wspólnie i w porozumieniu - w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadzili w sumie ok. 18 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie prawie 851 mln zł. Przyjęto, że oboje działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili z tej działalności stałe źródło dochodu.
Marcin P. jest podejrzany obecnie w sumie o 24 przestępstwa, jego żonie zarzucono ich 17. Obok oszustwa znacznej wartości zarzuca się im m.in. poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych. Podejrzani - według prokuratury - nie przyznają się do zarzutów i odmawiają składania wyjaśnień. Obojgu grożą kary do 15 lat więzienia.
W postępowaniu przesłuchano dotąd niemal 19 tys. świadków, głównie pokrzywdzonych, ale także pracowników centrali Amber Gold i oddziałów parabanku oraz przedstawicieli m.in. Komisji Nadzoru Finansowego, NBP, banków oraz pośredników.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 nawet do 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama