Prezydent elekt Andrzej Duda odebrał w piątek uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej o wyborze na prezydenta RP. Zwrócił się do premier i większości sejmowej o niepodejmowanie, do czasu objęcia przez niego urzędu, zmian o charakterze ustrojowym.
Uchwałę prezydentowi elektowi, podczas uroczystości w Pałacu w Wilanowie, wręczył szef PKW Wojciech Hermeliński. Obecni byli premier Ewa Kopacz, przedstawiciele rządu, Kancelarii Prezydenta i najważniejsi politycy PiS - w tym prezes Jarosław Kaczyński.
W uroczystości wzięli udział żona, córka i rodzice Andrzeja Dudy. Przed pałacem zgromadzili się jego zwolennicy.
"Moim zadaniem jako prezydenta RP będzie służenie całemu narodowi w miarę możliwości" - zadeklarował Duda po odebraniu uchwały PKW.
Prezydent elekt zwrócił się też do premier Ewy Kopacz i większości sejmowej, aby do momentu objęcia przez niego urzędu wstrzymali się od podejmowania poważnych decyzji, szczególnie o charakterze ustrojowym.
"Proszę, żeby w tym okresie, kiedy wola wyborców już została uzewnętrzniona, nie dokonywano poważnych zmian, przede wszystkim zmian ustrojowych, ani takich, które mogą budzić jakieś niepotrzebne w społeczeństwie emocje, niestety także kreować konflikty" - powiedział.
Zaznaczył, że "przede wszystkim mówi tutaj do pani premier, panów ministrów, a także do przedstawicieli większości parlamentarnej".
"Chciałem prosić, aby w tym okresie - w pewnym sensie przejściowym, kiedy z jednej strony jest nowo wybrany prezydent, którego czasem nazywa się prezydentem elektem i jest prezydent RP urzędujący - państwo (...) zachowali taką powagę w pracach parlamentarnych i w pracach rządu" - podkreślił. "Powagę - myślę z punktu widzenia ustrojowego" - dodał.
Jak zaznaczył Duda, "konfliktów powinniśmy bardzo unikać generalnie, nie tylko w tym okresie najbliższych dwóch miesięcy". "Powinniśmy ich unikać także w przyszłości, po to właśnie, żeby budować wspólnotę, opierać ją na kapitale społecznym, który musi wynikać z jedności" - dodał Duda.
"Myślę, że przyszła polityka i nasze działanie jako tych, którzy z woli Polaków polityką się zajmują, powinno właśnie w takich kierunkach zmierzać, by budować etos państwowych urzędów, by budować etos polskiego państwa" - powiedział.
Jak ocenił, Polacy "bardzo potrzebują poczucia wspólnoty i odbudowy zaufania, tego wewnątrzspołecznego (...) ale także naszych rodaków do władzy". Według niego, zadaniem na przyszłość prezydenta i innych władz, jest właśnie "odbudowa zaufania".
"Frekwencja w czasie ostatnich wyborów prezydenckich, jak na nasze krajowe standardy jest nazywana wysoką, ale jeśli spojrzymy na standardy krajów demokratycznych, można się uśmiechnąć i powiedzieć, że jeśli frekwencja nieco ponad 50 proc. uznawana jest za wysoką, to chyba jednak nie jest najlepiej" - ocenił prezydent elekt.
Andrzej Duda podziękował Polakom za wybór, a Państwowej Komisji Wyborczej za "sprawne przeprowadzenie procesu wyborczego". "To ważne w związku z tym, co działo się w związku z ostatnimi wyborami samorządowymi" - podkreślił Duda. Jak dodał, ma nadzieję, że zachowana zostanie oczekiwana przez społeczeństwo transparentność.
Przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński przed wręczeniem Dudzie uchwały PKW przypomniał przepisy konstytucji, mówiące, że prezydent jest najważniejszym reprezentantem RP i gwarantem ciągłości władzy państwowej; że czuwa nad przestrzeganiem konstytucji, strzeże suwerenności RP, niepodzielności jej terytorium i nienaruszalności granic.
"Jestem głęboko przekonany i ufam, że podoła pan wszystkim tym zaszczytnym, a jednocześnie wysoce odpowiedzialnym obowiązkom, wypełniając powierzoną panu przez naród funkcję prezydenta najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Z całego serca panu tego życzę" - podkreślił szef PKW.
Hermeliński przypomniał, że Andrzej Duda reprezentował śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a potem Sejm w rozprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym. W jego ocenie ówczesna postawa Dudy świadczyła o "klasie człowieka i prawnika".
Przywołał również wyrok TK, mówiący, że prezydentowi należy być okazywany "szczególny szacunek", bo jest głową państwa oraz uosobieniem majestatu i godności RP.
Duda, dziękując za "piękne słowa" Hermelińskiego, zaznaczył, że pamięta doskonale sprawę, w której TK rozstrzygał kwestię sporu kompetencyjnego między rządem a prezydentem. W 2009 r. TK rozstrzygnął spór o to, kto reprezentuje Polskę na posiedzeniach Rady Europejskiej. Trybunał uznał, że prezydent jako najwyższy przedstawiciel RP może podjąć decyzję o swoim udziale w konkretnym posiedzeniu RE, o ile uzna to za celowe, lecz to Rada Ministrów ustala stanowisko Polski, które na unijnym szczycie przedstawia premier.
"Pięknie wtedy Trybunał o tej zasadzie współdziałania władz mówił" - podkreślił Duda. "Słowa wypowiedziane wtedy (...) w Trybunale w uzasadnieniu postanowienia zapadły mi głęboko w pamięć i będą one stanowiły dla mnie drogowskaz w działaniu na tym niezwykle zaszczytnym, ale zarazem ogromnie odpowiedzialnym urzędzie prezydenta Rzeczypospolitej" - podkreślił.
Zadeklarował też, że człowiekiem, przy którym dojrzewał do polityki, był prezydent Lech Kaczyński. "Miałem wtedy poczucie, że służę polskiemu państwu" - zaznaczył.
Duda podziękował też "za zorganizowanie tej pięknej, podniosłej uroczystości wręczenia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej". Wcześniej Hermeliński zaznaczył, że cieszy się, iż wręczenie uchwały odbywa się w Pałacu w Wilanowie - pałacu króla Jana II Sobieskiego. Jak mówił, PKW upatrzyła sobie już kilka miesięcy temu jako miejsce godne takiej uroczystości.
W uroczystości wzięli też udział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, wiceprezes PiS Antoni Macierewicz, szefowa sztabu wyborczego Dudy Beata Szydło, rzecznik PiS Marcin Mastalerek, przewodniczący komitetu wykonawczego PiS Joachim Brudziński. Obecni byli też m.in. posłowie PiS i Zjednoczonej Prawicy: Maciej Łopiński, Krzysztof Szczerski, Jarosław Gowin, b. szef CBA Mariusz Kamiński, Marek Suski. Do Wilanowa przyjechali też b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i europoseł Ryszard Czarnecki.
Prezydenta reprezentował szef jego kancelarii Jacek Michałowski. Oprócz premier Ewy Kopacz rząd reprezentowali: szef MON Tomasz Siemoniak, minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak, sekretarz stanu w MSZ Rafał Trzaskowski. Obecny był też prezes TK Andrzej Rzepliński.
Dziennikarze rozmawiali po uroczystości z rodzicami Andrzeja Dudy. Jak oceniła prof. Janina Milewska-Duda, teraz "może trochę trudniej będzie o kontakty bliższe". "A były zawsze wspólne niedzielne obiadki przy stole dwunastoosobowym" - mówiła. Zdaniem rodziców prezydenta elekta, ich wnuczka - Kinga na pewno zostanie w Krakowie. "Więc dwa miejsca będą czekały na powrót... kiedyś" - dodała matka prezydenta elekta.
W uroczystości wzięli udział kontrkandydaci Dudy z pierwszej tury wyborów: Grzegorz Braun, Magdalena Ogórek i Paweł Tanajno. Prezydent elekt rozmawiał z nimi po uroczystości, najdłużej z Ogórek.
Po spotkaniu prezydent elekt wraz z małżonką wyszedł do zgromadzonych przed wilanowskim pałacem osób, by ich pozdrowić. W grupie powiewały biało-czerwone flagi i transparenty z logo PiS. Przyszła para prezydencka otrzymała bukiet białych i czerwonych róż. (PAP)
fot.Jacek Turczyk/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama