Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 06:29
Reklama KD Market

Ducks wygrali po golu w 45. sekundzie dogrywki



Po bardzo emocjonującym meczu hokeiści Anaheim Ducks wygrali z Chicago Blackhawks 5:4 w piątym spotkaniu finału Konferencji Zachodniej ligi NHL. W 45. sekundzie dogrywki decydującego gola strzelił Matt Beleskey i dał swojemu zesołowi prowadzenie w play off 3-2.

Zespół Anaheim już po kwadransie prowadził 3:0, zdobywając dwa pierwsze gole w 6. minucie, w odstępie zaledwie 32 sekund (autorami byli Cam Fowler i Kesler).

W drugiej odsłonie Blackhawks uzyskali dwie bramki. Przyjezdni mogli nawet wyrównać, ale po przypadkowym odbiciu krążka przez łyżwę jednego z zawodników fantastycznym refleksem popisał się bramkarz Ducks Frederik Andersen.

W 55. minucie Patrick Maroon z Anaheim zanotował trafienie na 4:2, ale rywale nie rezygnowali. W ostatnich sekundach sprawy w swoje ręce wziął kapitan Blackhawks Jonathan Toews. Wpisał się na listę strzelców w 59. i 60. minucie, doprowadzając do dogrywki. Szczególnie efektowny był gol na 4:4 - Toews uderzył wręcz z zerowego kąta, jednak tym razem błąd popełnił Andersen.

W dodatkowym czasie gry o sukcesie miejscowych przesądził Beleskey. - To najważniejszy gol, jaki kiedykolwiek strzeliłem - stwierdził Kanadyjczyk, który w ciągu siedmiu lat na lodowiskach NHL zdobył 57 bramek.

Ducks nie grali o Puchar Stanleya od 2007 roku. W rywalizacji o trofeum pokonali Ottawa Senators 4-1. To był ich jedyny jak dotąd triumf w lidze.

Szóste spotkanie odbędzie się w środę w Chicago.

W Konferencji Wschodniej jednego zwycięstwa do awansu do wielkiego finału brakuje Tampa Bay Lightning; prowadzą z New York Rangers 3-2.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama