Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 23:45
Reklama KD Market

Komorowski: nie piszę się na kłamstwa wyborcze



Ci, którzy obiecują, że jak wygrają wybory prezydenckie, to cofną reformę emerytalną, nie mówią o konsekwencjach, bo to "szkodliwe wyborczo" - mówił we wtorek prezydent Bronisław Komorowski w wywiadzie dla Polsatu, "Rzeczpospolitej" i Polskiego Radia.

Komorowski był pytany o m.in. o kwestię emerytur; przypomniano mu, że decyzja o podwyższeniu wieku emerytalnego wzbudziła sprzeciw części społeczeństwa oraz m.in. jego największego rywala do prezydentury - kandydata PiS Andrzeja Dudy.

"Na tym polega nieuczciwość polityczna, że nie mówi się wyborcom - bo to są wyborcze zarzuty - co by było, gdyby nie było tej reformy. A byłoby jedno - zmniejszyłyby się emerytury. Nie ma cudów, mamy czas kryzysu demograficznego" - powiedział prezydent. Podkreślił, że w sytuacji, gdy zmniejsza się liczba Polaków, którzy pracują, alternatywą dla obecnie zastosowanego rozwiązania byłoby albo zwiększenie składki emerytalnej dla ludzi młodych albo zmniejszenie emerytur.

Według Komorowskiego niektórzy z jego kontrkandydatów nie mówią, jakie konsekwencje przyniosłoby cofnięcie reformy emerytalnej, bo - jak mówił prezydent - "to jest szkodliwe wyborczo". "A kłamanie Polakom jest - okazuje się - pożyteczne wyborczo. Ja się na to nie piszę" - powiedział.

Zdaniem Komorowskiego system emerytalny nie jest jednak pozbawiony mankamentów i w niektórych elementach wymaga udoskonalenia, np. uwzględnienia w wysokości emerytury stażu pracy. "Kancelaria prezydenta przygotowuje rozwiązania, które pozwoliłyby na dobre ubezpieczanie się młodych pracowników, czyli płacenie większych składek" - powiedział. Zastrzegł, że byłoby to rozwiązanie dostępne dla średniozarabiających. "Poprawianie systemu - tak, rozwalanie systemu - nie" - podkreślił Komorowski.

Prezydent poruszył też temat kryzysu demograficznego i jego zapobieganiu m.in. poprzez wprowadzanie kompleksowego programu "Dobry klimat dla rodziny". Podkreślił, że polega on na współdziałaniu rządu, samorządu i organizacji pozarządowych dla poprawy sytuacji rodzin. Ocenił, że wydłużone urlopy rodzicielskie i ulgi przyczyniły się do zwiększenia w ostatnim czasie dzietności w Polsce.

Także emigracja zarobkowa - zadaniem prezydenta - jest zjawiskiem, które stopniowo się zmniejsza. "Apogeum wyjazdów za granicę, szczególnie młodych ludzi przypadła na lata 2005-2007, czyli na czasy rządu PiS" - przekonywał.

Prezydent był też pytany o kwestie bezpieczeństwa. Podkreślił, że Ukraina stała się obszarem konfrontacji świata zachodniego i wschodniego, bo Rosja odeszła od koncepcji miękkiej współpracy na rzecz twardej konfrontacji. "Na to trzeba reagować - zbroić się w ramach rozsądku, wzmacniać Sojusz Północnoatlantycki, wzmacniać obecność sojuszu na wschodniej flance, dbać, by Ukraina była elementem świata zachodniego, ale równocześnie należy pilnować tego, by nie popadać w przesadę" - przekonywał.

Komorowskiego pytano też o wtorkową deklarację poparcia przez szefa "Solidarności" Piotra Dudy kandydata PiS Andrzeja Dudę. "Nic się specjalnie nie zmieniło. W poprzednich wyborach związek zawodowy +Solidarność+ poparł kandydata Jarosława Kaczyńskiego i on przegrał wybory prezydenckie" - odpowiedział prezydent.

Zapewnił, że był i jest otwarty na dialog ze wszystkimi związkami zawodowymi i konsekwentnie działał na rzecz przywrócenia dialogu trójstronnego. Tymczasem kandydat PiS - wskazał - nawoływał do zawetowania tzw. ustawy śląskiej. "Kiedy on podkręcał strajk pod bramą kopalni, ja rozmawiałem z szefami central związkowych, także z Piotrem Dudą, z OPZZ i tak dalej" - mówił.

Dodał, że jego rozmowy przynoszą skutek, bo wypracowany przez pracodawców i pracowników projekt jest obecnie przedmiotem narad i konsultacji w rządzie. (PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama