Ewa Malcher
Biuro prokuratora stanowego powiatu Cook zmienia procedurę karania za przestępstwa narkotykowe, w tym zapowiada oddalanie spraw za drobne wykroczenia.
- Wobec osoby schwytanej z niewielką ilością marihuany biuro prokuratora powiatowego nie będzia wszczynać postępowania sądowego - powiedziała rzeczniczka biura Sally Daly. Zmiany przepisów będą dotyczyły osób, które w przeszłości były aresztowane mniej niż trzy razy.
Daly wyjaśniła, że modyfikacja prawa dotyczyć będzie również postępowania prokuratury wobec osób, przeciwko którym wniesiono pozwy za posiadanie niewielkich ilości ecstasy, kokainy i heroiny. - Celem wprowadzonych zmian jest stworzenie alternatywnego programu, który umożliwi wnoszenie aktów oskarżenia poza obecnym systemem karnym wobec przestępców narkotykowych, którzy nie dopuścili się aktów przemocy.
Nowy program stosowany będzie wobec oskarżonych za wykroczenia do tej pory karane grzywną do 25 tys. dol. lub karą pozbawienia wolności do lat trzech. Recydywiści dopuszczający się tego typu wykroczeń nie będą karani sądownie, a w zamian kierowani do agencji pomocy społecznej.
Daly zapewnia jednak, że zmiany procedury nie będa dotyczyły spraw karnych już rozpoczętych.
W 2013 r. Chicago podjęło uchwałę o liberalizacji walki z narkotykami, która zezwala policji na wystawianie mandatów od 250 dol. do 500 dol. za posiadanie marihuany w ilości mniejszej niż 15 gramów
Rzecznik chicagowskiej policji, Martin Maloney przyznaje, że liczba osób zatrzymanych pod zarzutem posiadania mniej niż 15 g marihuany w latach 2013-2014 pozostała bez zmian. Natomiast o 3 tys. spadła liczba aresztowanych za to wykroczenie; policjanci wystawiali w tych wypadkach mandaty.
- Decyzja biura prokuratora stanowego jest krokiem w dobrym kierunku. Pozwoli na zmniejszenie liczby wyroków skazujących za niektóre przestępstwa, a policji umożliwi skoncentrowanie wysiłków na walce z przestępstwami z bronią w ręku - powiedział Maloney. (ak)
