Ewa Malcher
Ojciec 3-letniej dziewczynki, znalezionej, gdy samotnie błąkała się po lesie, zostawił ją w pojemniku na śmieci i odjechał. Takie wyniki przyniosło wstępne dochodzenie w sprawie incydentu, do którego doszło w minionym tygodniu.
Przedstawiciele stanowego departamentu ds. dzieci i rodziny prowadzą własne dochodzenie w sprawie zaniedbań w opiece nad dzieckiem, podczas gdy władze powiatu Cook wszczęły postępowanie karne, wydając nakaz aresztowania ojca dziewczynki, Faiza Ikramulli.
Poszukiwany listem gończym 35-letni Ikramulla został aresztowany i w oczekiwaniu na rozprawę przebywa w więzieniu powiatu Van Buren w Michigan.
W miniony wtorek wieczorem przypadkowi przechodnie natknęli się na płaczącą dziewczynkę, która błąkała się w lesie w pobliżu skrzyżowania Milwaukee Avenue i Palatine Road w Prospect Heights.
Dzień później policja w Michigan aresztowała Ikramullę na podstawie listu gończego wydanego w Illinois.
- Trudno powiedzieć, czy podejrzany uciekał z miejsca przestępstwa. Na to wygląda, biorąc pod uwagę miejsce jego aresztowania - powiedziała Cara Smith, rzeczniczka biura szeryfa powiatu Cook.
Władzom udało się ustalić do tej pory, że matka dziewczynki była w trakcie zgłaszania na policji raportu o zagnięciu dziewczynki, gdy dziecko zostało znalezione. Kobieta, która ściśle współpracuje z policją nie jest podejrzaną w sprawie.
W chwili odnalezienia dziecko potrafiło podać policji tylko swoje imię. Dziewczynka nie znała swego nazwiska, ani też imion rodziców. Dziecko powiedziało też policjantom, że zostało pozostawione w lesie przez ojca.
3-latka pozostaje pod opieką krewnych. (ak)
