W Mediolanie odbędzie się największa po II wojnie światowej we Włoszech retrospektywa geniusza renesansu, Leonarda da Vinci (1452–1519). Otwarcie jej nastąpi 15 kwietnia, w dzień urodzin największego z malarzy, konstruktora, architekta i mechanika.
Wystawa odbędzie się Palazzo Reale, oddanym zaledwie kilka lat temu po gruntownym remoncie. Znajdą się na niej obrazy, rysunki, rękopisy i rzeźby ściągnięte z największych muzeów świata, m.in. British Museum, Uffizi i nowojorskiego Metropolitan. Zbiega się ona z organizowanym w stolicy Lombardii Expo 2015. Poprzednia wielka włoska wystawa dzieł Leonarda miała miejsce w 1939 r.
Biblioteca Ambrosiana w Mediolanie udostępnia na nią ponad 30 rysunków z Kodeksu Atlantyckiego, który stanowi największy na świecie zbiór notatek i rysunków Leonarda z lat 1489-92. Leonardo niestrudzenie notował i rysował: opisywał eksperymenty, rysował projekty maszyn, urządzeń, studia anatomiczne i botaniczne, wiry wodne. Zostawił po sobie ok. 7 tys. stron notatek, które uległy rozproszeniu po całym świecie.
Rysunkowi w czasach renesansu przyznano bardzo wysoką wartość. Rysunek, czyli "disegno" oddawało bowiem zamysł twórcy, koncepcję jego sztuki. Obecnie widać to jeszcze w karierze określenia "dizajnu" (z ang. design, związanego z włoskim terminem) w miejsce zadomowionego od lat w polszczyźnie wzornictwa. A w renesansie wspólnym terminem "arti del disegno" - czyli sztuk rysunkowych, objęto i malarstwo, i rzeźbę, i architekturę. I właśnie wtedy rysunek jako taki rozpoczął swą emancypację w historii sztuki jako indywidualny wyraz osobowości twórczej.
W Mediolanie zostanie wystawionych też m.in. 30 kart ze zbiorów Królewskiej Biblioteki w Windsorze, z których sześć oglądać będzie można z obu stron, i po pięć z British Museum, nowojorskiego Metropolitan i Biblioteki Królewskiej w Turynie oraz cztery z florenckich Uffizi.
Włoskie Narodowe Muzeum Nauki i Techniki im. Leonarda wypożyczy trzy modele machin zrobionych na podstawie jego rysunków.
Paryski Luwr udostępnia "Św. Jana Chrzciciela" (1513-1516) - dojrzały przykład sfumato, czyli malarskiej techniki miękkiego modelunku wynalezionego przez Leonarda, spajającego postaci i rzeczy z przestrzenią, jego młodzieńcze "Zwiastowanie" (1472-75) i "La Belle Ferroniere" (ok. 1495) - portret Lucrezii Crivelli, kochanki Ludovica Sforzy (Ludovico il Moro).
Ma ona na czole, podobnie jak "Dama z łasiczką" (1483-1490) ze zbiorów Czartoryskich, feronierkę - rodzaj modnej w końcu XV, a także w latach 20. i 40. XIX w., metalowej cienkiej jak nić przepaski z klejnotem pośrodku. Do Mediolanu "Dama z łasiczką", uznawana często za najcenniejsze dzieło sztuki w polskich zbiorach, nie pojedzie jednak konkurować o palme pierwszeństwa z "La Belle Ferroniere".
Jak poinformował PAP dr Marian Wolski, prezes zarządu Fundacji XX. Czartoryskich, w której posiadaniu znajduje się ten jedyny w Polsce obraz Leonarda, "podróże +Damy+ objęte są dziesięcioletnim moratorium podpisanym w 2011 roku przez Fundatora ks. Adama Karola Czartoryskiego i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego".
Dodał, że niezależnie od tego zarząd Fundacji XX. Czartoryskich stoi na stanowisku, że zgodnie z praktyką wielkich światowych muzeów najwybitniejsze dzieła z kolekcji (np. Mona Lisa z Luwru) nie powinny podróżować, a przyciągać zwiedzających do miejsc stałej ekspozycji.
Prezes Fundacji przypomniał, że moratorium było "wynikiem głośnej polemiki w sprawie stanu zachowania obrazu i kontrowersji wokół jego wypożyczania za granicę".
Z Pinakoteki Watykańskiej przyjedzie nieukończony "Św. Hieronim" (1479-1481) - dzieło reprezentujące fundamentalne wyzwanie podejmowane przez renesansowych twórców, jakim było porównanie malarstwa i rzeźby oraz ich wzajemnych związków. Święty ukazany jest jako półnagi wychudzony mężczyzna pokutujący na pustyni. Wyczerpany postem bije się w piersi kamieniem. Dopiero po pokucie przyszły doktor Kościoła podejmie się dzieła swego życia - spisze Wulgatę - przekład Biblii z języka greckiego i hebrajskiego na łacinę.
Na wystawie znajdzie się jeden z najsłynniejszych rysunków na świecie, tzw. człowiek witruwiański ze szkicownika Leonarda. Przedstawia on "Proporcje ludzkiego ciała według Witruwiusza", rzymskiego architekta z I w. p.n.e., który anatomiczne proporcje człowieka uznał za podstawę porządków architektonicznych. Zasady te zawarł w dziesięciotomowym traktacie o architekturze. Odnaleziony przez jednego z florenckich humanistów w 1415 r. w bibliotece klasztoru Sankt Gallen w Szwajcarii, traktat Witruwiusza stał się swego rodzaju biblią nowożytnych architektów.
Rysunek Leonarda z ok. 1490 r., ukazuje postać ludzką z wyprostowanymi rękoma i nogami, wpisaną w kwadrat i koło - "doskonałe" figury geometryczne. Awansował nie tylko do roli jednego z symboli renesansu, ale też stał się uniwersalną i nadużywaną ikoną. Sztuka renesansu dążyła do harmonijnej, wyważonej proporcjonalnie kompozycji i przewartościowała pozycję człowieka w świecie - renesansowy humanizm umieścił ją w centrum swych zainteresowań.
Wystawa w Mediolanie będzie wyjątkową okazją do zobaczenia oryginału tego rysunku przechowywanego w Galerii Akademii w Wenecji, która zgodziła się wypożyczyć go jedynie na miesiąc - maksymalny czas ze względów konserwatorskich.
Wystawę zorganizowały władze Mediolanu, a jej kuratorami są historycy sztuki Pietro C. Marani - profesor nowożytnej historii sztuki na mediolańskiej Politechnice, który nadzorował restaurację "Ostatniej Wieczerzy" Leonarda, współautor katalogów wystaw Leonarda w Luwrze i Metropolitan Museum w 2013 r. oraz Maria Teresa Fiorio - wykładowczyni z Uniwersytetu Mediolańskiego.
Korzystali oni ze współpracy komitetu naukowego powołanego już w 2009 roku z udziałem m.in. Cristiny Acidini - kuratora Muzeów Państwowych we Florencji, Antonio Paolucciego z Muzeów Watykańskich, Nicholasa Penny'ego z londyńskiej Galerii Narodowej i Vincenta Pomarede z działu malarstwa w Luwrze.
Wieloaspektowemu przeglądowi twórczości Leonarda towarzyszy katalog obejmujący całą jego twórczość. Podzielono go na 12 części, by tak jak na wystawie, w 12 sekcjach, zaprezentować dokonania artystyczne, naukowe oraz interdyscyplinarne zainteresowania. Ostatnie sekcje ukazują go jako malarza i teoretyka sztuki oraz powstanie otaczającej go legendy.
Monika Klimowska (PAP)
fot.Martial Trezzini/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama